Polonia na zdrowych fundamentach

Polonia Warszawa przetrwała trudne tygodnie i staje do walki na krajowych boiskach. Zespół Piotra Stokowca zagra w Pucharze Polski z Miedzią Legnica.

Niedzielne spotkanie wstępnie zweryfikuje jakość pracy, którą podczas skróconego do minimum okresu przygotowawczego wykonali stołeczni piłkarze. Trener Stokowiec w ciągu trzech tygodni sprawdził umiejętności kilkunastu testowanych zawodników, a piłkarze formę i zgranie budowali w sześciu starciach sparingowych, głównie z lokalnymi rywalami.

Poloniści w trakcie zgrupowania w Gutowie Małym potrafili zremisować z Koroną Kielce, a w meczach towarzyskich w sumie przegrali tylko raz, z Legionovią Legionowo. Formą strzelecką błyszczeli Łukasz Teodorczyk i Daniel Gołębiewski, którzy jesienią w grze Czarnych Koszul odgrywać będą rolę kluczową. Obok wspomnianego duetu jedynym napastnikiem w kadrze jest bowiem Władimir Dwaliszwili, który - wszystko na to wskazuje - lada dzień zwiąże się kontraktem z Legią Warszawa.

O ile linia ataku stołecznej drużyny latem ucierpiała bardzo mocno - z klubem rozstali się bowiem Daniel Sikorski i Pavel Sultes, a przy Konwiktorskiej nie ma czego szukać także Edgar Cani - o tyle prawdziwą ostoją na tle innych formacji stać się może defensywa z Aleksandarem Todorovskim, Adamem Kokoszką, Marcinem Baszczyńskim i Tomaszem Brzyskimi.

Straty kadrowe sprawiły, że drugą szansę od losu dostanie Aviram Baruchyan, który wiosną kompletnie zawiódł oczekiwania trenera i kibiców. Pewniakiem do gry w podstawowym składzie jest wychowanek Łukasz Piątek, motorem napędowym akcji ofensywnych powinien być Paweł Wszołek, a jednym z odkryć sezonu może stać się sprowadzony z Katowic Tomasz Hołota.

Piotr Stokowiec buduje Polonię na zdrowych fundamentach, kibice będą jednak musieli uzbroić się w cierpliwość
Piotr Stokowiec buduje Polonię na zdrowych fundamentach, kibice będą jednak musieli uzbroić się w cierpliwość

Mimo trudności i zawirowań sytuacja kadrowa Czarnych Koszul nie wygląda wcale tak tragicznie, jak na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. Z klubu odeszli bowiem albo ci, którym na grze przy Konwiktorskiej zwyczajnie nie zależało, a ich boiskowa postawa nie wpływała zbyt dobrze na atmosferę wewnątrz zespołu, albo gracze mocno przeceniani, świecący raczej samym nazwiskiem aniżeli faktyczną boiskową klasą.

Tego lata szeregi klubu jak dotąd zasili wspomniany Hołota, Mariusz Pawełek i Siergiej Golatkin, a z wypożyczenia wrócił Gołębiewski. Na tym wzmocnień jednak nie koniec, w kręgu zainteresowań stołecznego klubu znajdują się bowiem jeszcze między innymi Ugochukwu Ukah, Wojciech Szymanek i Grzegorz Fonfara. Po latach chaosu i zawirowań zespół wreszcie zaczyna być budowany na zdrowych, solidnych fundamentach. Egzamin wstępny czeka Polonistów w Legnicy.

Komentarze (0)