Sobota w La Liga: Niepokój w Athletic Bilbao - czołowi gracze na wylocie

Spore problemy ze skompletowaniem jedenastki na mecz z Betisem Sewilla będzie mieć Marcelo Bielsa, który do końca nie wie jeszcze, jakim składem będzie dysponował w tym sezonie.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Llorente i Martinez dostali wolne, niedługo odejdą?

Niepokój w Athletic Bilbao. Dwaj najlepsi piłkarze, Fernando Llorente i Javi Martinez, otrzymali wolny weekend, przez co nie zagrają na inaugurację kolejki z Betisem Sewilla. Wydaje się, że ich dni w kraju Basków są już policzone.

W piątek na treningu pojawiło się kilku radykalnych kibiców, którzy wywiesili banery skierowane do obu piłkarzy: "nie zasługujecie na tę koszulkę", "Athletic bez interesantów" czy "Llorente już odszedł". Z tego względu Marcelo Bielsa nie będzie brał ich pod uwagę, dopóki cały transferowy szum nie ucichnie.

Llorente kilka dni temu zrezygnował z przedłużenia kontraktu, który wygasa już za rok. Napastnik łączony jest z przeprowadzką do Juventusu Turyn bądź Arsenalu Londyn. Tymczasem Bayern Monachium jest gotowy zapłacić za Martineza jego klauzulę wykupu, czyli 40 mln euro.

Thiago wciąż nie trenuje

Na piątkowym wieczornym treningu FC Barcelony pojawił się Alexis Sanchez, który będzie już do dyspozycji Tito Vilanovy w starciu z Realem Sociedad. Z pierwszej kadry na zajęciach zabrakło jedynie Thiago Alcantary. Pomocnik wciąż nie wyleczył urazu, przez który nie pojechał na igrzyska olimpijskie.

Vilanova: Chcemy wygrać wszystko

- Moją intencją jest zdobycie wszystkich możliwych tytułów. Chcemy wygrywać spotkanie za spotkaniem - zapewnił na konferencji prasowej trener Blaugrany. Najbliższym przeciwnikiem Barcy jest Real Sociedad i w związku z meczem były asystent Josepa Guardioli przypomniał o niedawnej porażce 0:2 z tym zespołem, a także o niezbyt pomyślnych inauguracjach w poprzednich sezonach.

Valencia CF: Wszyscy zdrowi jadą do Madrytu

Mauricio Pellegrino zabrał 20 piłkarzy, którzy mają szansę zagrać na Santiago Bernabeu. W kadrze dość niespodziewanie znalazł się Nelson Valdez, który dopiero w piątek sfinalizował swój transfer z Rubina Kazań. Ponadto przeciwko Realowi może również zagrać Pablo Hernandez, który jeszcze w tym okienku transferowym zamierza odejść do Swansea.

Nowy szkoleniowiec Nietoperzy nie będzie mógł skorzystać jedynie z trójki kontuzjowanych - Sergio Canalesa, Vicente Guaity oraz Evera Banegi. Szansę na występ ma za to Roberto Soldado, który do niedawna zmagał się z urazem.

Modrić: piłkarz trzech pozycji

W poniedziałek włodarze Real Madryt mają oficjalnie poinformować o sprowadzeniu Luki Modricia. Dziennikarze już zastanawiają się na jakiej pozycji będzie występować Chorwat. Podobno Jose Mourinho będzie miał trzy opcje do wykorzystania.

Po pierwsze piłkarz Tottenhamu Hotspur będzie mógł w ofensywie zastąpić Mesuta Oezila. Wychowanek Dinama Zagrzeb może również partnerować Niemcowi, jeśli portugalski trener zdecyduje się zagrać tylko jednym defensywnym pomocnikiem - w tej sytuacji na ławce zasiadłby Sami Khedira.

Ponadto Modrić otrzyma w nowym klubie więcej zadań defensywnych, dzięki czemu mógłby z powodzeniem grać zamiast Xabi'ego Alonso i za niego kreować od tyłu grę mistrzów Hiszpanii.

Song w Barcelonie już w weekend?

Według niektórych mediów, transfer Alexa Songa na Camp Nou to już kwestia godzin. Podobno Kameruńczyk ma szansę zadebiutować w poniedziałek, kiedy to rezerwowi gracze zagrają o Puchar Gampera z Sampdorią Genua. Pogodzony z odejściem pomocnika jest sam Arsene Wenger, który nie skorzysta z piłkarza w meczu przeciwko Sunderlandowi.

Wciąż nie jest znana dokładna kwota transferu, ale będzie ona oscylować w granicach 20 mln euro. Przyjście Songa zmusi jednak Barcę do sprzedania jednego z graczy. Wśród kandydatów wymienia się Jonathana dos Santosa, który na zasadzie wypożyczenia może trafić do Sevilli FC albo Ibrahima Afellaya.

Tegoroczna Primera Division najwcześniejsza i najmniej rozrzutna

Już w sobotę o 19:00 po zaledwie 97 dniach rozpoczną się rozgrywki hiszpańskiej La Liga. Nigdy wcześniej inauguracja sezonu nie nastąpiła tak wcześnie - tym samym pobito osiągnięcie, kiedy to sezon zaczął się 22 sierpnia 1999 roku. Do tej pory wydano również niespotykanie niską kwotę na transfery - zaledwie 65,2 mln euro!

Pod tym względem w Europie Primera Division plasuje się dopiero na siódmym miejscu, a lider Premier League osiągnął już wynik 345 mln. Dla porównania, w zeszłym lecie w Hiszpanii wydano aż 384,3 mln. W tym sezonie zabraknie również kilku ciekawych piłkarzy na czele z Seydou Keitą, Michu, Diego Ribasem, Santi Cazorlą, Borją Valero czy Alvaro Dominguezem.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×