WBA spuścił "łomot" Liverpoolowi, Arsenal zaczął po swojemu

Na inaugurację Premier League sypnęło niespodziankami. Liverpool przegrał z West Bromwich Albion 0:3. Rozczarował również Arsenal Londyn, nie potrafiąc ograć Sunderlandu.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Kibice w Anglii z niecierpliwością czekali na pierwszą kolejkę, w której bez problemów miał wygrać Arsenal Londyn. Kanonierzy przed własną publicznością rywalizowali z Sunderlandem. Lukas Podolski w ataku, a Olivier Giroud na ławce. W podstawowym składzie pojawił się również Santi Cazorla - inny nowy gracz. Tradycyjnie między słupkami Arsene Wenger postawił na Wojciecha Szczęsnego. Na ławce zabrakło Łukasza Fabiańskiego.

Już po sześciu minutach polski bramkarz został bohaterem, gdy udało mu się obronić uderzenie Jamesa McCleana. Później stanął oko w oko z Jackiem Colbackem, lecz i tym razem górą był Szczęsny. Arsenal przeważał, stwarzał sobie okazje strzeleckie. Miał je m.in. Cazorla, jednak bramkarz Czarnych Kotów również dobrze interweniował. Do końca pierwszej połowy gole nie padły.

Na drugą część Arsenal wyszedł z przekonaniem, że teraz musi się udać. Po 64. minutach z boiska zszedł Podolski. Urodzony w Gliwicach zawodnik nie poradził sobie z presją zastąpienia Robina van Persiego i zastąpił go Giroud. Francuz miał doskonałą okazję strzelecką, lecz i tym razem nie padła bramka. Arsenalowi zabrakło skuteczności i tylko zremisował z Sunderlandem. Na Emirates Stadium uznano to za porażkę.

Jeszcze większe rozczarowane przeżywali fani Liverpoolu FC. Nowy menedżer Brendan Rodgers zadebiutował w Premier League jako szkoleniowiec The Reds. W ataku postawił na Fabio Boriniego  oraz Luisa Suareza. Szansę otrzymał również Joe Allen. Warto dodać, że jako menedżer WBA zadebiutował Steve Clarke.

Po końcowym gwizdku sędziego mógł cieszyć się tylko on. WBA sensacyjnie wygrało 3:0, rozbijając w pył Liverpool. Pierwsza bramka padła tuż przed przerwą, lecz prawdziwa katastrofa dla The Reds zdarzyła się kwadrans po przerwie. Daniel Agger dostał czerwoną kartkę, a gospodarze mieli rzut karny. Nie wykorzystał go Shane Long (Jose Reina obronił), ale cztery minuty później Peter Odemwingie skutecznie wykonał "jedenastkę" i było 2:0. Gości dobił wypożyczony z Chelsea Londyn Romelo Lukaku.

Po 5:0 wygrały drużyny Fulham Londyn oraz Swansea City. Zwycięstwo Łabędzi jest o tyle zaskakujące, bo odniesione na wyjeździe i w dodatku bez Rodgersa, który wprowadził je do Premier League. Świetnie do gry wprowadził się Michu, nowy zawodnik Swansea. Strzelił dwie bramki.

Z dwóch beniaminków grających tego dnia, lepiej spisał się West Ham United, który wygrał z Aston Villą 1:0, a Reading FC zremisowało ze Stoke City 1:1.

***

W ostatnim sobotnim meczu Newcastle United okazało się zespołem lepszym od Tottenhamu Hotspur. Sroki wygrały na własnym stadionie 2:1, a swoją świetną formę z ubiegłego sezonu potwierdził Demba Ba. Jednak zwycięstwo gospodarzom zapewnił zaledwie minutę przed końcem Hatem Ben Arfa.

Wyniki 1. kolejki Premier League:  

Arsenal Londyn - Sunderland 0:0

Fulham Londyn - Norwich City 5:0 (2:0)
1:0 - Duff 26'
2:0 - Petric 41'
3:0 - Petric 54'
4:0 - Kacaniklic 66'
5:0 - Sidwell (k.) 87'

Queens Park Rangers - Swansea City 0:5 (0:1)
0:1 - Michu 8'
0:2 - Michu 53'
0:3 - Dyer 63'
0:4 - Dyer 71'
0:5 - Sinclair 81'

Reading - Stoke City 1:1 (0:1)
0:1 - Kightly 34'
1:1 - Fonre (k.) 89'

W 89. minucie Whitehead (Stoke) dostał czerwoną kartkę.

West Bromwich Albion - Liverpool FC 3:0 (1:0)
1:0 - Grea 43'
2:0 - Odemwingie (k.) 64'
3:0 - Lukaku 78'

W 60. minucie Agger (Liverpool) dostał czerwoną kartkę
W 60. minucie Long (WBA) nie strzelił rzutu karnego.

West Ham United - Aston Villa 1:0 (1:0)
1:0 - Nolan 40'

Newcastle United - Tottenham Hotspur 2:1 (0:0)
1:0 - Ba 55'
1:1 - Defoe 76'
2:1 - Arfa (k.) 80

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×