Orest Lenczyk: Zespół chce podjąć walkę

Artur Długosz 22 Sierpnia 2012, 20:00

Po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów piłkarze Śląska Wrocław stają teraz przed szansą awansu do Ligi Europejskiej. Na drodze mistrzów Polski stoi jednak niemiecki Hannover 96 z Arturem Sobiechem w składzie. - Trafiliśmy na drużynę znaną, jedną z lepszych w Bundeslidze i doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie faworytem - przekonuje trener zielono-biało-czerwonych.

Drużyna prowadzona przez Oresta Lenczyka ma ostatnio jednak wiele problemów. Zespół nie dość, że gra słabo, to jeszcze słychać o nieporozumieniach pomiędzy piłkarzami a szkoleniowcem. Pomimo tego szkoleniowiec WKS-u przekonuje, że wrocławianie chcą zaprezentować się bardzo korzystnie w starciu z przeciwnikiem z Bundesligi. - Nasze dotychczasowe mecze nie były udane, a niektóre wręcz bardzo nieudane. Nie wyczuwam, żeby nasz zespół był przestraszony, a wręcz przeciwnie - chce podjąć walkę i zaprezentować się z dobrej strony. Zawodnicy zbyt długo czekali na mecz z takim rywalem, by nie postarać się o dobrą grę. Chcemy powalczyć o wynik, który nie zamknie nam drogi przed rewanżem w Hanowerze - powiedział "Oro Profesoro".

Wrocławianie przekonują, że mają dobrze rozpracowanego rywala. - O naszych rywalach wiemy sporo, oglądaliśmy kilka spotkań Hannoveru, łącznie ze sparingami z Wisłą Kraków i Manchesterem United i starciami w Pucharze Niemiec oraz Lidze Europejskiej Zapoznaliśmy się z możliwościami, formą i zagraniami tej drużyny. Zdobyła ona w ostatnich meczach wiele bramek co podkreśla fakt, że w ataku jest bardzo groźna - wyjaśnia opiekun WKS-u.

Doświadczony szkoleniowiec liczy na to, że jego piłkarze w czwartkowym meczu dadzą z siebie wszystko, a także nie będą popełniać prostych błędów. - Liczę na indywidualne umiejętności każdego z zawodników Śląska oraz na to, że nie będziemy sprawiać przeciwnikom prezentów, bo już od początku sezonu narobiliśmy ich zbyt wiele - podsumował Orest Lenczyk.

W meczu z Hannoverem 96 na boisku na pewno nie pojawi się Mateusz Cetnarski, który narzeka na drobny uraz stawu skokowego. Jego miejsce w osiemnastce zajął Robert Menzel. W kadrze na spotkanie zabrakło także Cristiana Omara Diaza, który jest skłócony z Orestem Lenczykiem.