W doliczonym czasie gry drugiej połowy, kiedy Czarne Koszule prowadziły już 3:1, Quito, który na boisku pojawił się niespełna kwadrans wcześniej, przespacerował się po leżącym po faulu na murawie Łukaszu Piątku. Sędzia Paweł Gil natychmiast pokazał za to Honduraninowi czerwoną kartkę, a można być niemal pewnym, że Komisji Ligi Ekstraklasy SA ukarze wiślaka dodatkową dyskwalifikacją.
- To bardzo nieodpowiedzialne zachowanie chłopaka. On przeżywał ostatnio wiele trudnych momentów. Przyjechał z zagranicy, wydawało się, że będzie łatwiej. Nie widziałem całej sytuacji, a z daleka trudno powiedzieć. Nie wydaje mi się jednak, żeby sędzia dał mu niesłuszną czerwoną kartkę - mówił po spotkaniu trener Wisły Michał Probierz. Kiedy otrzymał zapewnienie, że Quioto zdeptał rywala, szkoleniowiec Białej Gwiazdy dodał: - [i]To jest na pewno jego głupota. W taki sposób zawodnik nie powinien
się zachować.
[/i]