Nie chodzi o pieniądze! Mourinho wspiera Ronaldo...
Dawno tak krótka fraza nie wywołała wielkiej burzy w mediach. Cristiano Ronaldo po ostatnim meczu przyznał, że jest smutny, a w Hiszpanii już trzeci dzień są roztrząsane te słowa. Dziennikarze o zdanie pytają psychologów, a nawet grafologów, którzy analizowali podpis zawodnika.
Milczenie w końcu przerwał sam zainteresowany, który sprostowanie umieścił na portalu społecznościowym.
- Oskarżają mnie o chęć zdobycia większych pieniędzy, ale ja któregoś dnia udowodnię, że to nie o to chodzi. Chcę zagwarantować fanom Realu moją motywację i przywiązanie do wygrania wszystkich możliwych trofeów - uspokoił CR7.
Podobno dzień po tym wydarzeniu sam Jose Mourinho zadzwonił do piłkarza i według dziennika Marca powiedział coś w stylu: - Jesteś bardzo ważnym graczem, musisz być jasny w swoich wypowiedziach. Jesteś doceniany i kochany. Zapewnimy ci wszystko, czego pragniesz.
Ronaldo przebywa obecnie na zgrupowaniu reprezentacji Portugalii i kamery już zdążyły uchwycić wesołego piłkarza. "Zmiana miejsca jest dobra dla gwiazdy Realu" - napisano w internetowym wydaniu dziennika Marca.
...i jedzie do Chorwacji
Mourinho udał się również w podróż do Chorwacji, gdzie na żywo obejrzy mecz tutejszej reprezentacji z Macedonią. W akcji zobaczy swojego nowego gracza, Lukę Modricia. Według mediów, Mourinho może również namawiać selekcjonera, Igora Stimaca, aby w pełni nie wykorzystywał ofensywnego pomocnika, który praktycznie w ogóle nie grał w okresie przygotowawczym.
Falcao marzy o Realu?!
Falę spekulacji wywołał ojciec Radamela Falcao. W jednym z wywiadów Kolumbijczyk wyznał, jakie zawsze były pragnienia napastnika Atletico Madryt.
- Marzeniem mojego syna jest gra w Realu. Młody zawsze tam chciał grać, ale wiem, że zainteresowanie jest ze strony Manchesteru City czy Chelsea Londyn - zapewnił rodziciel jednego z najskuteczniejszych atakujących na świecie.
Szykuje się nowy kontrakt dla Messiego
Kilka lat temu Lionel Messi i Cristiano Ronaldo mieli najwyższe zarobki. Obecnie jednak ledwo co mieszczą się w pierwszej dziesiątce tego zestawienia. Z tego względu w FC Barcelonie zaczęto myśleć o podwyżce dla najlepszego gracza na świecie.
Obecnie kontrakt Argentyńczyka wygasa w 2016 roku, a jego pensja, w chwili jego podpisywania, wynosiła 10,5 mln plus różne zmienne. W związku z niedawnym podwyższeniem podatku w Hiszpanii, Messi zarabia jednak ok. pół miliona mniej. Barca chce więc uchronić się przed możliwymi zakusami włodarzy Manchesteru City czy Paris Saint Germain.
Puyol zadebiutował w masce
Po złamaniu kości policzkowej pierwszy raz na treningu uczestniczył Carles Puyol. Środkowy defensor musiał jednak ćwiczyć w specjalnej masce, która chroniła jego twarz. W związku z meczami reprezentacji, oprócz doświadczonego Hiszpana, w zajęciach brało udział tylko czterech piłkarzy pierwszego składu.
Treningu jednak nie prowadził pierwszy trener Tito Vilanova, który do czwartku uczestniczy na corocznym kongresie trenerów w Szwajcarii, organizowanym przez UEFA.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)