Kilkunastu trenerów chciało prowadzić Śląsk

[tag=33150]Stanislav Levy[/tag] prowadzi już zajęcia z piłkarzami Śląska Wrocław. Mistrza Polski chciało trenować kilkunastu szkoleniowców.

- Mieliśmy kilkanaście nazwisk i ofert z różnych krajów. Byli Serbowie, Chorwaci, Niemcy. Byli reprezentanci kraju i szkoleniowcy, którzy w przeszłości prowadzili kadry narodowe. Pojawiło się też kilka propozycji z Polski. Jednak od początku wybraliśmy kierunek słowiański - Czechy, Słowacja i Bałkany. Głównie byli to szkoleniowcy bez pracy lub tacy, którzy mieli możliwość, by wcześniej rozwiązać kontrakt. Wiadomo, że trenerzy w większości działają teraz jak piłkarze i mają swoich menedżerów. Chcieliśmy wprowadzić trochę świeżości. Po kilku rozmowach zaprosiliśmy pana trenera do Wrocławia. Przyjechał w sobotę wieczorem. W niedzielę obejrzał mecz z Ruchem - powiedział w rozmowie z Gazetą Wrocławską Krzysztof Paluszek, dyrektor sportowy Śląska.

To właśnie Paluszek odpowiadał za rekomendację zagranicznych kandydatur na stanowisko trenera wrocławian. Dodajmy, że Śląsk chcieli prowadzić m.in. Chorwat Robert Prosinecki, Czech Zdenek Scasny czy polscy szkoleniowcy z Jackiem Zielińskim i Czesławem Michniewiczem na czele.

Cała rozmowa w Gazecie Wrocławskiej.

Komentarze (4)
marakuda
6.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To mieli z kogo wybierać,znając życie i kłopoty Śląska to wybrali najtańszego trenera. 
avatar
Kenzo Tokyo
6.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to samo mialem na mysli, michniewicz jest zalosny,jak slysze jego wywody to plakac sie chce, nic nie osignal a gwiazdorzy jak murihnio 
avatar
caseres
6.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Haha Michniewicz nawet chciał się wcisnąć. Ciekawe tylko na jakiej podstawie miał prowadzić mistrza Polski?