Kłopoty Macieja Rybusa zaczęły się 30 sierpnia podczas treningu Tereka Grozny. 23-letni zawodnik doznał wówczas kontuzji stawu skokowego i szybko okazało się, że nie będzie mógł wystąpić w meczu reprezentacji Polski z Czarnogórą. Rybus pojawił się na zgrupowaniu kadry Waldemara Fornalika, jednak 3 września uraz pogłębił się i lewoskrzydłowy został odesłany do domu.
Wątpliwości co do stanu zdrowia zawodnika rozwiały wyniki badań przeprowadzonych przez klubowych lekarzy. - Rybus prawdopodobnie będzie leczony w Polsce. Na razie wiadomo tyle, że konieczna jest operacja. Być może zostanie ona przeprowadzona w Niemczech. W tej sytuacji jasnym jest, że proces leczenia potrwa od dwóch do trzech miesięcy - poinformował wiceprezydent Tereka, Chajdar Ałchanow.
Rybus, który znakomicie rozpoczął nowy sezon, ma szanse, by wrócić do gry jeszcze przed końcem 2012 roku - aktualny wicelider Premier Ligi ostatnie spotkanie rozegra 9 grudnia. Byłego zawodnika Legii Warszawa na pewno zabraknie jednak w zaplanowanym na 16 października meczu eliminacji MŚ z Anglią.
W ostatnim dniu okna transferowego w Rosji czeczeński klub, mając na uwadze kontuzję Rybusa, pozyskał za milion euro Macieja Makuszewskiego z Jagiellonii Białystok.