Primera Division: Real traci 8 punktów do Barcy! Królewscy znów na kolanach

Cristiano Ronaldo po sobotnim meczu pozostanie smutny - jego Real Madryt niespodziewanie przegrał drugi mecz w tym sezonie.

Nie mieliśmy niespodzianek w jedenastce Realu Madryt. Królewscy w dwóch ostatnich  meczach na Sanchez Pizjuan wygrywali po 6:2 i początek sobotniego spotkania wskazywał na kolejną goleadę. Po rzucie rożnym Angel di Maria nie upilnował Piotra Trochowskiego, który silnym strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik meczu.

Blancos starali się szybko odpowiedzieć, ale rewelacyjnie w defensywie spisywali się Gary Medel, Hedwiges Maduro czy Alvaro Botia. Jedynie Crist

iano Ronaldo oddał kilka strzałów z dystansu, które spokojnie łapał Andres Palop. Ponadto raz defensorom urwał się Gonzalo Higuain, który uderzył Panu Bogu w okno. Andaluzyjczycy z kolei skupili się na kontratakach i kilkukrotnie błyskawicznie wpadali na połowę Realu.

Bramek w pierwszej połowie już nie było, ale nie zabrakło kontrowersji. Piłkarzom gości dwa razy puściły nerwy i sędzia mógł spokojnie wyciągnąć czerwone kartki. Najpierw Higuain kopnął bez piłki Fernando Navarro, a później Di Maria, mający już "żółtko" na swoim koncie, ostro starł się z Ivanem Rakiticiem.

Jose Mourinho długo się nie zastanawiał i na drugą połowę wyszli już Karim Benzema oraz Luka Modrić. Chorwat mógł zanotować prawdziwe wejście smoka, ale po jego fenomenalnym uderzeniu Palop sparował piłkę na słupek. Chwilę później pudło sezonu zanotował Sergio Ramos. Golkiper Sevilli wyszedł do dośrodkowania, Benzema wrzucił piłkę tuż przed linię bramkową, a środkowy defensor z główki strzelił nad poprzeczką!

Szkoleniowiec mistrzów Hiszpanii postawił wszystko na jedną kartkę i za Alvaro Arbeloę wprowadził Jose Callejona. Tym samym Real grał jedynie trzema defensorami i przy każdym szybkim wyjściu gospodarzy było gorąco. Wprowadzeni zawodnicy nie odmienili jednak oblicza Realu i walcząca do końca Sevilla zasłużenie zgarnęła komplet oczek.

Sevilla FC - Real Madryt 1:0 (1:0)
1:0 - Trochowski 2'

Składy:

Sevilla: Palop - Cicinho, Spahić, Botia, Navarro - Maduro, Medel, Rakitić (60' Manu del Moral) - Navas, Negredo (71' Luna), Trochowski (83' Kondogbia).

Real Madryt: Casillas - Arbeloa (65' Callejon), Ramos, Pepe, Marcelo - Alonso, Khedira - Di Maria (46' Benzema), Oezil (46' Modrić), Ronaldo - Higuain.

Żółte kartki: Navarro, Rakitić, Luna (Sevilla) oraz Higuain, Di Maria, Pepe (Real).

***

W Segunda Division zadebiutował Paweł Brożek. Napastnik Recreativo Huelva pokazał się na placu gry w 50. minucie przy stanie 0:0 w wyjazdowym meczu z Racingiem Santander. Polak nie miał wielu możliwości na wykazanie się umiejętnościami, gdyż to Kantabryjczycy dominowali i ostatecznie wygrali 3:0.

Komentarze (19)
avatar
zielin
16.09.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Krysi smutno pewnie, bo Mistrzem nie zostanie :) Brawa dla Sevilli. Di Maria powinien wylecieć za machanie łapami po faulu na nim w 2 połowie chyba. Jeszcze bezczelnie udawał jak go boli heheh, Czytaj całość
gwiazdor
16.09.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
TYLKO FCB 
avatar
DamianCKM
16.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Real jaką padake gra jak na razie porażka 
avatar
smok
16.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sevilla świetny mecz rozegrała. W ogóle mecz był piękny, a Real nie istniał. Pycha Mourinho zostanie ukarana. "The Only One" buhahahah Barca niech się skupia na poczynaniach Malagi, bo Real to Czytaj całość
QWERTY17
16.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To tylko 8 punktów.Ale mam takie wrażenie,że Real źle przygotowany do sezonu,albo grają przeciwko Mourinho.