Primera Division: Pół godziny wystarczyło Messiemu, porażka ekipy Dudki

FC Barcelona nie miała większych problemów z pokonaniem na wyjeździe Getafe i z kompletem oczek przewodzi w tabeli. Zwycięstwa odnieśli również inni uczestnicy grupowej fazy Ligi Mistrzów.

Ze względu na wirus FIFA Tito Vilanova, który za czerwona kartkę nie mógł prowadzić drugiego z rzędu meczu, nie mógł skorzystać z Andresa Iniesty, Alexisa Sancheza czy Jordi Alby. Niespodziewanie na ławce rezerwowych znalazł się Lionel Messi, a jego miejsce na boisku zajął Cristian Tello. Ponadto pierwszy raz od finału Pucharu Króla zagrał Thiago Alcantara, a na prawej stronie defensywy biegał młody Martin Montoya.

Pierwsza połowa w wykonaniu obu ekip była dość spokojna. Szansę na trafienie mieli Tello czy Thiago, ale na posterunku stał bramkarz Miguel Moya. Dodatkowo pomocnikowi Dumy Katalonii w zdobyciu gola przeszkodziła poprzeczka. Sposób na golkipera Getafe znalazł w końcu Adriano Correia, który wykończył ładny rajd krytykowanego ostatnio Cesc Fabregas.

Messi pojawił się na placu gry w drugiej połowie i w jednej z pierwszych akcji został sfaulował w polu karnym. Arbiter jednak nie wskazał na punkt oddalony o jedenaście metrów. Sędzia nie miał już wątpliwości przy przewinieniu na Pedro Rodriguezie, a wynik z "wapna" podwyższył Argentyńczyk.

Chwilę później Montoya podał wzdłuż pola karnego do najlepszego gracza globu, który już po raz szósty wpisał się na listę strzelców w tym sezonie ligowym. Przed ostatnim gwizdkiem, jeszcze Javier Mascherano trafił do własnej siatki, a wynik ustalił powracający po kontuzji David Villa.

Getafe CF - FC Barcelona 1:4 (0:1)
0:1 - Adriano 32'
0:2 - Messi (k.) 74'
0:3 - Messi 78'
1:3 - Mascherano (sam.) 80'
1:4 - Villa 90+1'

Składy:

Getafe: Moya - Valera, Lopo, Alexis, Miguel Torres - Xavi Torres, Michel (69' Lacen) - Pedro Leon (79' Sarabia), Barrada, Diego Castro - Colunga (60' Garcia).

FC Barcelona: Valdes - Montoya, Pique, Puyol (57' Mascherano), Adriano - Busquets, Xavi, Thiago (59' Messi) - Pedro, Fabregas, Tello (76' Villa).

Żółte kartki: Michel, Valera (Getafe) oraz Pique, Busquets (FC Barcelona).

***

Mimo odejścia kilku czołowych graczy, swój najlepszy start sezonu zanotowała Malaga. Podopieczni Manuela Pellegriniego dotychczas wygrali 3-krotnie i raz zremisowali. Na inaugurację czwartej kolejki pokonali uczestnika Ligi Europejskiej, Levante, w którego kadrze ponownie zabrakło Dariusza Dudki.

Bohaterem spotkania został letni nabytek Andaluzyjczyków, Javier Saviola, który otworzył wynik meczu i zaliczył asystę przy trafieniu Joaquina. Levante nie pokazało swojego najlepszego futbolu, a honorowego gola zdobył jeden z konkurentów Dudki na pozycji defensywnego pomocnika - Michel, który zastępował pauzującego za czerwoną kartkę Vicente Iborrę.

Pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniosła Valencia. Bramkę na wagę kompletu punktów przeciwko Celcie Vigo zdobył Aly Cissokho, który do zespołu Nietoperzy trafił jako następca sprzedanego do FC Barcelony Jordi Alby. Podopieczni Mauricio Pellegrino zainkasowali trzy punkty, jednak styl ich gry wciąż pozostawia wiele do życzenia.

Malaga CF - Levante UD 3:1 (1:0)
1:0 - Saviola 27'
1:1 - Michel 46'
2:1 - Joaquin 59'
3:1 - Portillo 90+3'

Czerwona kartka: Sergio Sanchez /87', za drugą żółtą/ (Malaga).

Valencia CF - Celta Vigo 2:1 (1:1)
1:0 - Feghouli 4'
1:1 - Krohn-Dehli 16'
2:1 - Cissokho 50'

Komentarze (2)
avatar
Thorn86
16.09.2012
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Messi jak i cała barcelona jest nie do zajechania mam nadzieję że chłopaki zdominują cały ten sezon.