Mecz BVB w cieniu hitu, Polacy znów zdobędą Hamburg? - przed 4. kolejką Bundesligi

Pojedynek Schalke 04 z Bayernem Monachium to najciekawsze wydarzenie weekendu w lidze niemieckiej. Emocji nie zabraknie już w piątkowym meczu rewelacji rozgrywek, FC Nuernberg i Eintrachtu Frankfurt.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

W poprzednim sezonie Bawarczycy dwukrotnie pokonali Schalke - w obu meczach padł wynik 2:0 i był to najniższy wymiar kary dla Koenigsblauen. Drużyna Huuba Stevensa grała zachowawczo i zbyt bojaźliwie, koncentrując się wyłącznie na próbach powstrzymania rywala. Tym razem ma być zupełnie inaczej. - W sobotę musimy być waleczni i pewni siebie. Na pewno nie wolno nam się bać, bo strach to zły doradca. Początek rozgrywek jest dla nas udany, ale w niektórych elementach konieczna jest poprawa - zapowiada trener Schalke, który drży o stan zdrowia Klaasa-Jana Huntelaara. - Jest mocno przeziębiony i jego występ stoi pod dużym znakiem zapytania - mówi o królu strzelców Bundesligi Stevens. Holender w odwodzie ma jednak tak znanych graczy jak Ibrahim Afellay, Tranquillo Barnetta czy Ciprian Marica.

Ekipa Juppa Heynckesa zwyciężyła w pierwszych 6 meczach sezonu, notując najlepszy start rozgrywek od sezonu 2000/2001. W środę Bayern rozegrał znakomite spotkanie przeciwko silnej Valencii, chociaż na ławce usiedli Thomas Mueller, Xherdan Shaqiri i Mario Mandzukić. - Mam luksusową kadrę z 18 zawodnikami. Każdy z nich może grać w pierwszym składzie - przyznaje z uśmiechem szkoleniowiec, który dzięki letnim wzmocnieniom nie musi martwić się lekkim urazem Francka Ribery'ego. Nie jest pewne, czy od 1. minuty wystąpi Javi Martinez, czy też do łask wróci Luiz Gustavo. - Schalke w kilku spotkaniach pokazało, że jest świetnym zespołem. Czeka nas arcytrudne zadanie, jedziemy tam przede wszystkim nie przegrać - zapowiada Karl-Heinz Rummenigge. - Schalke ma wielkie indywidualności, a przy tym gra uporządkowaną i zdyscyplinowaną piłkę. To jeden z głównych faworytów do mistrzostwa - ostrzega kapitan Philipp Lahm.

Prawdopodobne składy:

Schalke: Unnerstall - Hoewedes, Papadopoulos, Matip, Fuchs - Neustaedter, Jones - Farfan, Holtby, Draxler - Huntelaar.

Bayern: Neuer - Lahm, Boateng, Dante, Badstuber - Martinez, Schweinsteiger - Robben, Mueller, Ribery - Mandzukić.

Gdy oczy wszystkich kibiców zwrócone będą na Veltins-Arena, Borussia zmierzy się na wyjeździe z Hamburgerem SV. W styczniu 2012 roku spotkanie pomiędzy tymi zespołami zakończyło się triumfem podopiecznych Juergena Kloppa 5:1 i był to najlepszy występ duetu Jakub Błaszczykowski - Robert Lewandowski w historii występów w BVB. "Kuba" i "Lewy" strzelili po dwa gole, do których dołożyli po asyście. Kapitan polskiej kadry już wcześniej - w kwietniu 2011 roku - został bohaterem pojedynku w Hamburgu, gdy pięknym strzałem z woleja w doliczonym czasie gry zapewnił dortmundczykom remis. Obie polskie gwiazdy, podobnie jak Łukasz Piszczek, pojawią się w wyjściowym składzie. Zabraknąć może natomiast lekko kontuzjowanych Romana Weidenfellera i Ilkaya Gundogana. - Gramy teraz co trzy dni i trzeba się dobrze zastanowić, kogo wystawić. Na pewno będziemy jednak dobrze przygotowani - zapewnia Klopp.

Rywal Borussii nowy sezon rozpoczął katastrofalnie - od szkolnych błędów w obronie i trzech porażek. Nadzieją Rothosen na lepsze czasy jest pozyskany w ostatnim dniu okna transferowego Rafael van der Vaart, który już przed tygodniem we Frankfurcie pokazał się z dobrej strony. - Przez 90 minut na boisku wszystko jest możliwe - nie traci wiary Holender. - Potrzebujemy iskry zapłonowej, która pozwoli nam ruszyć i nabrać pewności siebie. Zdecydowanym faworytem jest BVB, więc my zagramy bez obciążeń - przyznaje trener Thorsten Fink. Hamburczycy mają nadzieję, że przerwą trwającą od 31 spotkań serię ligowych meczów Borussii bez porażki. Rekord wszech czasów wynosi 36 pojedynków i należy do... HSV. - Zatrzymanie Dortmundu byłoby czymś wspaniałym. Zrobimy wszystko, by uratować blisko 30-letnie osiągnięcie wielkiej drużyny z lat 80. - obiecuje van der Vaart.

W styczniu Borussia rozbiła HSV 5:1 po koncertowej grze "Kuby" i "Lewego":

W piątkowy wieczór naprzeciwko siebie staną drużyny, które z 18 możliwych do zdobycia punktów wywalczyły aż 16! Eintracht jeszcze nigdy w historii nie wygrał 4 pierwszych meczów w sezonie - czy dokona tego po pierwszy? - Nie mamy nic przeciwko, aby pobić nasz rekord. Fajnie byłoby mieć 12 punktów - mówi trener Armin Veh. Spotkanie w Norymberdze jest zapowiadane także jako pojedynek dwóch pomocników z Japonii, którzy robią furorę i chcą pójść w ślady Shinjiego Kagawy: Hiroshiego Kiyotake i Takashiego Inui. - Łączy nas prawdziwa przyjaźń, często do siebie dzwonimy - przyznaje Inui i dodaje: - Chcemy przewieźć do Frankfurtu kolejne 3 punkty, a ja postaram się o kolejne trafienie.

Szansę gry w wyjściowej "11" FSV Mainz powinien otrzymać Eugen Polanski. Drużyna Thomasa Tuchela słabo zaczęła sezon i mecz z Augsburgiem ma dla niej ogromne znaczenie. Po udanym występie w Lidze Europejskiej do podstawowego składu Hannoveru prawdopodobnie powróci Artur Sobiech. Interesująco zapowiadają się potyczki Bayeru z Gladbach oraz Werder ze Stuttgartem. Zespoły te dysponują podobnym potencjałem i o wyniku może zadecydować dyspozycja dnia. Rywalizacja będzie toczyć się o dużą stawkę, ponieważ przegrani stracą kontakt z czołówką.

TABELA BUNDESLIGI ->>>

Program 4. kolejki Bundesligi:

piątek, 21 września

FC Nuernberg - Eintracht Frankfurt, godz. 20.30

sobota, 22 września

Schalke 04 Gelsenkirchen - Bayern Monachium, godz. 15.30

Hamburger SV - Borussia Dortmund, godz. 15.30

Fortuna Duesseldorf - SC Freiburg, godz. 15.30

FSV Mainz - FC Augsburg, godz. 15.30

VfL Wolfsburg - SpVgg Greuther Fuerth, godz. 15.30

niedziela, 23 września

Bayer Leverkusen - Borussia M'gladbach, godz. 15.30

1899 Hoffenheim - Hannover 96, godz. 17.30

Werder Brema - VfB Stuttgart, godz. 17.30

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×