W ośmiu dotychczasowych kolejkach na boiskach I ligi Polonia Bytom zdobyła zaledwie dwa punkty. Podopiecznym Piotra Pierścionka zupełnie nie idzie na własnym stadionie, gdzie seryjnie przegrywają. Nieco lepiej ich gra wygląda na terenie rywala. Zdołali dotąd wywieźć po punkcie z Jaworzna po meczu derbowym z GKS Tychy i innym beniaminkiem z Brzeska.
Przed niedzielnym spotkaniem na dnie tabeli zaplecza T-Mobile Ekstraklasy z GKS Katowice w śląskim klubie panuje bojowa atmosfera. - Z GieKSą zagramy o sześć punktów i dobrze wiemy, jak ważne jest dla nas to spotkanie. Naszym atutem przed tym meczem jest na pewno stabilizacja w składzie. Dwa ostatnie spotkania rozgrywaliśmy w przybliżonym składzie i myślę, że w Katowicach będzie jeszcze lepiej - przekonuje Piotr Kulpaka, obrońca bytomskiej drużyny.
Gra bytomian w ostatnich kolejkach znacznie się poprawiła. - Nasz styl w ostatnich spotkaniach wyglądał całkiem nieźle, ale punktów wciąż brakuje. Umiemy już przejmować inicjatywę i prowadzić grę w środku pola, ale niestety stwarzamy sobie za mało sytuacji do zdobycia bramki. Stąd w naszej grze jest dużo nerwowości, a to nam nie sprzyja - przyznaje doświadczony defensor niebiesko-czerwonych.
Stwarzanie sytuacji jest dziś piętą achillesową Polonii. - Żeby zdobywać bramki trzeba umieć dochodzić do strzeleckich sytuacji, a nam to przychodzi z dużym trudem. Umiemy zagrozić bramce rywala jedynie po stałych fragmentach gry, a to za mało, żeby wygrywać mecze. Jeśli w trakcie całego spotkania stwarza się 2-3 sytuacje, z czego jedną klarowną, to naprawdę trudno o trzy punkty. W meczu z GieKSą zagramy jednak swoje i liczę, że uda nam się przełamać - wskazuje gracz drużyny z Olimpijskiej.
Przed niedzielnym meczem oba zespoły zmagają się z poważnymi problemami natury organizacyjno-finansowej. - Wiadomo, że zdecydowanie łatwiej grałoby się gdyby wszystko w klubie było odpowiednio poukładane. Kiedy jednak wychodzi się na boisko, to wszystkie pozasportowe problemy schodzą na dalszy plan. Na boisku kibice zobaczą dwa zdeterminowane zespoły, które zrobią wszystko, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę - zapowiada Kulpaka.
Dla Polonii mecz z GieKSą będzie o tyle trudny, że w Katowicach zabraknie kibiców z Bytomia. - Kiedy jedzie za tobą grupa kibiców i przez cały mecz cię wspiera, to gra się łatwiej. W derbach atut własnego boiska będzie po stronie GKS, ale my także nie stoimy na straconej pozycji. Urwaliśmy punkty Tychom, które dziś seryjnie wygrywają. Stać nas na to, żeby przy Bukowej zdobyć trzy punkty i głęboko wierzymy, że tak będzie - puentuje lider śląskiej drużyny.