Dalszy ciąg nieszczęść - trenerzy o meczu Korona Kielce - GKS Jastrzębie

Na pomeczowej konferencji prasowej, czego można było się spodziewać panowały dwa odmienne nastroje. W głosie trenera Korony Włodzimierza Gąsiora usłyszeć można było zakłopotanie i bezradność. Trener gości natomiast ciesząc się z trzech punktów, docenił klasę rywala.

Włodzimierz Gąsior (Korona Kielce: Kolejne ciekawe i emocjonujące spotkanie. Po raz kolejny wszystko zaczęło się psuć po tym jak straciliśmy naszego zawodnika. Nie potrafię zrozumieć jak bramkę po stałym fragmencie gry mógł zdobyć chyba najniższy gracz na boisku. Drugą połowę rozpoczęliśmy źle, jednak nasza ambitna gra pozwoliła doprowadzić do remisu. To już nasz trzeci kolejny mecz, w którym niemalże w takim sam sposób tracimy bramki...Można powiedzieć "nieszczęść ciąg dalszy". Pozostaje jedynie pytanie dlaczego Paweł Król "wyleciał" za czerwoną kartkę, a zawodnik GKS-u, który w podobny sposób zatrzymuje wychodzącego na czystą pozycję Bednarka dostaje tylko żółtą?

Jerzy Wyrobek (GKS Jastrzębie): Spotkanie było ciężkie, piłkarze Korony postawili bardzo ciężkie warunki. W to spotkanie zawodnicy musieli włożyć sporo zdrowia. Wpływ na końcowy wynik miała oczywiście czerwona kartka. Nie mi jest oceniać czy została pokazana słusznie. Sędzia miał do wyboru dwie możliwości. Albo pokazać żółtą, albo czerwoną, wybrał tą pierwszą. Pozostaje mi tylko pogratulować chłopakom, że dowieźli zwycięstwo do końca.

Komentarze (0)