Przemysław Cecherz: Spotkanie zostało wypaczone

- To spotkanie zostało wypaczone przez sędziego - stwierdził po porażce swojego zespołu z Cracovią 0:1 trener Kolejarza Stróże Przemysław Cecherz.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Stróżanie przegrali z Pasami po fantastycznym strzale Vladimira Boljevicia tuż przed zejściem do szatni.

- Ciężko mi zebrać myśli po takim meczu. Jestem bardzo zadowolony z postawy moich zawodników i mogę powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, żeby ten mecz wygrać. Zespół osiągał przewagę, zespół stwarzał sytuacje, zespół zrobił jeden błąd: nie wykorzystał tego, co miał. Uczciwie trzeba powiedzieć, że wynik powinien wyglądać zupełnie inaczej - stwierdził opiekun Kolejarza, dodając: - Po ostatnich karach jakie na dostawałem za narzekanie na sędziów, nie wytrzymam dłużej i uważam, że to spotkanie zostało wypaczone przez sędziego. Nie mówię o detalach, faulach w środku pola, ale ewidentnie należał nam się rzut karny przy stanie 0:0 za faul w polu karnym na Krzysiu Gajtkowskim. Jestem bardzo zły na taką sytuację.

Jedno to rzekomy faul Mateusza Żytki na Krzysztofie Gajtkowskim, a drugie to szereg niewykorzystanych przez Kolejarza sytuacji, na co trener Cecherz też zwrócił uwagę: - Oprócz tego mieliśmy inne sytuacje podbramkowe: Gajtkowskiego, Stefanika, Walońskiego, z których przynajmniej jedna czy dwie bramki powinny wpaść. Dlatego też gratuluję moim chłopcom postawy, bo jak mówiłem wcześniej, zespół zrobił wszystko, co było w jego mocy, a przy tym wykonywał nasze założenia taktyczne bardzo dobrze.

W Kolejarzu brakowało kontuzjowanych filarów obrony Dariusza Walęciaka i Witolda Cichego oraz najlepszego strzelca I ligi Macieja Kowalczyka. Szkoleniowiec gospodarzy żałował tylko absencji tego ostatniego.

- Najmniejsze pretensje mam do gry w obronie. Cracovia oddała praktycznie jeden celny - bardzo piękny - strzał na naszą bramkę. Późniejsze sytuacje Cracovii wynikały tylko i wyłącznie z tego, że dużą liczbą zawodników poszliśmy odrabiać straty - tłumaczył Cecherz. - Wszyscy wiemy, kim dla Kolejarza jest Maciek Kowalczyk - jego walory szybkościowe i doświadczenie. Przy tych sytuacjach, które stworzyliśmy, "Kowal" mógłby się dobrze odnaleźć - zakończył opiekun Kolejarza.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×