Jedni grali, drudzy się przyglądali - relacja z meczu ŁKS Łódź - Flota Świnoujście

Piłkarze Floty Świnoujście rozgromili w Łodzi ŁKS aż 7:1. Do przerwy mecz był wyrównany, jednak później na boisku dzielili i rządzili już tylko Wyspiarze.

Piłkarze Floty Świnoujście byli zdecydowanymi faworytami sobotniej potyczki z ŁKS-em, jednak mało kto spodziewał się aż takiego pogromu. Goście rozpoczęli od mocnego uderzenia już w 5. minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Marek Opałacz, w polu karnym po raz pierwszy tego dnia przysnęła łódzka defensywa i wynik meczu otworzył Piotr Kieruzel.

Kolejne fragmenty spotkania były nieco usypiające, aż do 35. minuty, kiedy to sędzia podyktował dla łodzian rzut karny po faulu Grzegorza Kasprzika na Mateuszu Stąporskim. Do "jedenastki" podszedł Paweł Kaczmarek i pewnym strzałem doprowadził do wyrównania. Wydawało się, że na przerwę oba zespoły zejdą przy wyniku remisowym, ale już w doliczonym czasie gry mieliśmy niemal deja vu sytuacji z początku spotkania. Tym razem rzut wolny, ale wykonywany z pobliża linii końcowej, znów wrzutka Opałacza i tym razem najwyżej wyskoczył były gracz ŁKS-u Ensar Arifović, wyprowadzając swój zespół ponownie na prowadzenie.

Jak się potem okazało, był to początek końca ŁKS-u w tym spotkaniu. O drugiej połowie łodzianie chcieliby jak najszybciej zapomnieć, gdyż takiego pogromu kibice w Łodzi (tego dnia bardzo nieliczni) dawno nie widzieli. Festiwal strzelecki zainicjował Sebastian Olszar. Najpierw w 50. minucie wykorzystał on podanie od Mateusza Września i pewnym strzałem po rękach interweniującego Wyparły podwyższył na 3:1, a 10 minut później ponownie wpisał się do sędziowskiego protokołu, tym razem zamykając akcję, w której po rzucie rożnym, głową piłkę zgrał do niego Arifović.

Kiedy łodzianom odechciało się już grać, a kibice zaczynali powoli szydzić wręcz ze swoich graczy, Flota "punktowała" bezlitośnie przeciwnika. W 67. minucie Arifović pociągnął akcję środkiem boiska, podał na wybieg w pole karne do Olszara, ten wystawił piłkę na 5. metr do Krzysztofa Bodzionego, któremu pozostało tylko wpakować ją do bramki obok bezradnego Wyparły.

Ostatnie fragmenty tego spotkania to jeszcze dwa gole Wyspiarzy. Na liście strzelców pojawili się Sebastian Zalepa (po asyście Fryca) oraz Bartłomiej Niedziela.

ŁKS Łódź - Flota Świnoujście 1:7 (1:2)
0:1 - Kieruzel 5'
1:1 - P.Kaczmarek 35' (karny)
1:2 - Arifović 45+1'
1:3 - Olszar 50'
1:4 - Olszar 60'
1:5 - Bodziony 67'
1:6 - Zalepa 83'
1:7 - Niedziela 90+2'

Składy:

ŁKS: Wyparło - Cyzio, Gieraga, Brud, K.Kaczmarek (72' Kubicki), P.Kaczmarek, Sarafiński (61' Poźniak), Pawlak, Stąporski, Sasin, Więzik (46' Kita).

Flota: Kasprzik - Jasiński, Kieruzel (71' Chyła), Opałacz, Udarević, Zalepa, Bodziony, Niewiada, Wrzesień (61' Fryc), Olszar (71' Niedziela), Arifović.

Żółte kartki: Sarafiński (ŁKS).

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).

Widzów: 1260.

Komentarze (5)
avatar
DamianCKM
7.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ŁKS jest na dnie. 
avatar
jedyny_taki
7.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na kolana! W Łodzi tylko WIDZEW! 
uve kolarz
7.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
zlikwidować w ogóle ten łkaesik tak jak juz sekcja koszykarska została zlikwidowana 
avatar
sw17
6.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Lawal
6.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
BRAWO!!!!!!!!!!!