Zbigniew Zakrzewski: Brakowało nam Grzegorzewskiego

Aż pięciu piłkarzy Miedzi Legnica grało w poprzednich sezonach w Arce Gdynia. Do dziś kibice żółto-niebieskich dobrze wspominają Zbigniewa Zakrzewskiego.

"Zaki" tworzył w Gdyni dobrze rozumiejący się duet z Marcinem Wachowiczem. Co łączy Zbigniew Zakrzewskiego z Kamil Hempelem, Andrzejem Bledzewskim, Piotrem Madejskim, Piotr Kasperkiewiczem? Teraz wszyscy grają w Miedzi, a w przeszłości występowali w gdyńskiej Arce. - Podchodziliśmy do meczu z ogromnym sentymentem. Sam mogę powiedzieć, że spędziłem w Gdyni miłe chwile. Bardzo dobrze czułem się grając w żółto-niebieskim trykocie. Szkoda, że tak krótko, ale niestety takie były warunki mojego wypożyczenia z FC Sion. Miło było wrócić do Gdyni, ale nie miłe były dla mnie okoliczności meczu, bo przegraliśmy. Pokazaliśmy jednak dobry, efektowny futbol - przyznał napastnik legnickiego zespołu.

Były napastnik Arki nie mógł odżałować, że jego drużyna lepiej grała w piłkę, a mimo to, zeszła z boiska pokonana. - Prowadziliśmy grę, a Arka stwarzała sytuacje po naszych błędach i kontratakach. Bramkę straciliśmy ze stałego fragmentu gry. Tomek Jarzębowski zgubił nasze krycie. Powtarza się scenariusz z poprzednich meczów. Gramy do przodu, ofensywnie. Wszystko układa się dobrze do 20-30 metra. Nie potrafimy jednak wypracować sytuacji. Tychy oddały jeden strzał w meczu, ale to wystarczyło, aby z nami wygrać. Gry nie musimy się wstydzić. Brakuje nam farta i boiskowego cwaniactwa - wyznał Zakrzewski.

Trener Bogusław Baniak zdecydował się na wariant gry z jednym napastnikiem. "Zaki" nie mógł liczyć na wsparcie najskuteczniejszego strzelca Miedzi - Jakuba Grzegorzewskiego. - Nasze ustawienie wynikało z choroby Kuby Grzegorzewskiego. Z Kubą bardzo dobrze układa mi się współpraca. W II lidze strzeliliśmy razem wiele bramek. Teraz, łącznie mamy siedem. Brakowało nam także Kamila Hempela. Na pewno gdyby Kuba był na boisku, stworzylibyśmy więcej sytuacji - powiedział piłkarz.

Zakrzewski (po prawej) zdobył w tym sezonie I ligi trzy bramki dla Miedzi
Zakrzewski (po prawej) zdobył w tym sezonie I ligi trzy bramki dla Miedzi
Komentarze (1)
avatar
Bartomeul
8.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miedź jest tak niestabilna że niebawem zleci do strefy spadkowej