Dziwne spotkanie - komentarze po meczu Artego Bydgoszcz - KK ROW Rybnik

Po dramatycznym spotkaniu i dwóch dogrywkach Artego Bydgoszcz pokonało KK ROW Rybnik 104:99. Dla Tomasza Herkta był to dziwny pojedynek.

Tomasz Herkt (trener Artego): Dla mnie był to dziwny mecz, bowiem wcześniej graliśmy z dwoma innymi zespołami na wyjeździe i traciliśmy średnio 62 punkty. Natomiast KK ROW postawił nam trudne zadanie. Zwłaszcza Mercedes Walker sprawiała nam spore problemy i nie mogliśmy sobie z nim poradzić. Musimy wyciągnąć z tego wnioski, bo w sobotę o wszystkim decydowała dyspozycja dnia.

Kazimierz Mikołajec (trener KK ROW): Dla kibiców było to naprawdę emocjonujące spotkanie. Zagrałiśmy słabo w defensywie. Właściwie mieliśmy już ten mecz w rękach, kiedy w dogrywce na moment udało nam się zatrzymać bydgoszczanki. Gdyby Trofimova trafiła z dystansu, wówczas byłoby po meczu. Później błędy własne i akcja Charity Szczechowiak zadecydowała o sukcesie Artego.

Julie McBride (Artego Bydgoszcz): Nie jest to dla mnie żadna nowość, że praktycznie nie mam czasu na odpoczynek w czasie meczu. W poprzednich klubach było podobnie. Zdecydowanie był to mecz bez obrony! To nie podlega żadnej dyskusji! Musimy poprawić ten element gry, bo dzisiaj zdecydowanie było za dużo błędów.

Agnieszka Kułaga (KK ROW Rybnik): Po raz kolejny nie potrafimy w końcówce zapewnić sobie wygranej. Tak jak powiedział nasz szkoleniowiec, przegrałyśmy to spotkanie w defensywie. Jesteśmy w stanie rzucić rywalkom sporo punktów, ale wszystko zaczyna się od defensywy.

Komentarze (0)