Jakub Kosecki: Kilka razy zachowałem się głupio
Pomocnik Legii ma patent na Pogoń. W swoim trzecim meczu przeciw temu rywalowi strzelił trzeciego gola i dorzucił asystę. Kosecki w poniedziałek wielu chwalił, ale sobie nie oszczędził słów krytyki.
Legia znokautowała gospodarzy praktycznie w dwadzieścia minut, po czym kontrolowała wydarzenia. Nie forsowała tempa i nie pokazała fajerwerków, ale ich zwycięstwo nie było zagrożone. Nerwowe dla warszawian były tylko początkowe minuty, w których rywal miał dwie szanse na objęcie prowadzenia.
Pod okiem trenera Andrzeja Dawidziuka - Kosecki zagrał niezłe zawody. Niemiłosiernie dał się we znaki Peterowi Hriczce. Słowak w pojedynkach z młodym piłkarzem sprawiał wrażenie kompletnie zagubionego. - Przeprawa nie była łatwa, a Hricko zagrał solidnie. Wygraliśmy z przewagą trzech bramek i to nas będą chwalić, choć Pogoń zagrała dobre zawody. Pokazaliśmy klasę i wróciliśmy na fotel lidera - przekonywał Kosecki.