Puchar Niemiec: Sobiech mógł być bohaterem, a omal nie spowodował porażki (wideo)

Gdyby Artur Sobiech, oddając strzał z jednego metra, trafił do bramki Dynama Drezno, Hannover 96 do awansu do 1/8 finału Pucharu Niemiec nie potrzebowałby serii rzutów karnych.

W środowy wieczór Hannover 96 gościł w spotkaniu Pucharu Niemiec Dynamo Drezno i był zdecydowanym faworytem. Ponieważ jednak długo utrzymywał się remis 1:1, Mirko Slomka w 81. minucie posłał do boju Artura Sobiecha.

Polak nie wpisał się na listę strzelców, choć miał ku temu idealną okazję. W 99. minucie po podaniu Jana Schlaudraffa Sobiech znalazł się zaledwie dwa metry przed bramką i próbował wepchnąć futbolówkę do siatki, jednak uczynił to na tyle nieudolnie, że golkiper Florian Fromlowitz i obrońca Florian Jungwirth zatrzymali futbolówkę na linii!

Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i arbiter zarządził serię jedenastek. W niej Sobiech podszedł do piłki jako 4. zawodnik swojej drużyny i... trafił w poprzeczkę! 22-latek mógł być winnym odpadnięcia H96 z DFB-Pokal, ale na jego szczęście Ron-Robert Zieler obronił dwa karne.

Stuprocentowa sytuacja zmarnowana przez Sobiecha od 4:35:

Komentarze (4)
Bodiczek
1.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szkoda że Sobiech nie wykorzystuje takich szans. Konkurencja w ataku Hannoveru jest naprawdę duża i żeby mieć miejsce w pierwszym składzie trzeba się naprawdę wyróżniać. 
spo77
1.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
marco_er
1.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
najpierw tak, obrońća mu to wziął, ale później miał piłkę pół metra przed bramką i jakby w nią lepiej trafił, to ten obrońca z linii bramkowej nie miałby absolutnie nic do powiedzenia 
avatar
joker
1.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
taka czysta sytuacja to nie była, zagranie za plecy, musiał się trochę cofnąć a od razu wokół niego czterech rywali. Klasowi napastnicy mieliby z tym problem.