Serie A: Glik nie zatrzymał Cavaniego, błąd reprezentanta Polski? (wideo)

Torino FC dzięki golowi zdobytemu w doliczonym czasie wywiozło remis z Neapolu. Zaskakującej klęski na Sycylii doznało Lazio Rzym, które w tabeli wyprzedziła ACF Fiorentina.

W tym artykule dowiesz się o:

Kamil Glik, który w środę strzelił gola na Stadio Olimpico, zachował miejsce w podstawowym składzie, mimo że do kadry meczowej Torino FC powrócił po kontuzji reprezentant Włoch Angelo Ogbonna.

Beniaminek był skazywany na pożarcie na Stadio San Paolo, zwłaszcza że SSC Napoli w ostatnim czasie zawodziło i było niezwykle zdeterminowane, by zainkasować 3 "oczka". Azzurri zdobyli gola już w 6. minucie po tym, jak Edinson Cavani uprzedził Glika i dobił piłkę po strzale Marka Hamsika.

Idealną okazję do podwyższenia na 2:0 zmarnował w 85. minucie Hamsik. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na Napoli w doliczonym czasie gry, gdy Gianluca Sansone wykorzystał fatalny błąd Salvatore Aroniki. Ekipa Giampiero Ventury postawiła trudne warunki faworytom i wywalczyła cenny punkt, ale po serii 5 meczów bez wygranej spadło na 13. miejsce w tabeli.

Gol Cavaniego dla Napoli, czy Glik mógł zachować się lepiej?

[dailymotion=xutyyp]

Lazio Rzym, który przed 11. kolejką zajmowało 4. miejsce w tabeli, doznało klęski w Katanii. Grający bez Miroslava Klosego Biancocelesti szybko stracili trzy gole i nie byli w stanie na nie odpowiedzieć. Sycylijczycy zrewanżowali się za niesprawiedliwą porażkę z Juventusem (0:1) i pechowy remis z Udinese (2:2).

13 punktów w ostatnich 5 spotkaniach wywalczyła ACF Fiorentina. Zespół Vincenzo Montelli zgodnie z oczekiwaniami odprawił z kwitkiem Cagliari i awansował na 4. miejsce w tabeli. Świetnie spisał się Stevan Jovetić, który zdobył gola i zaliczył asystę. Nie po raz pierwszy w tym sezonie na listę strzelców wpisał się Luca Toni.

Po raz 6. z rzędu (!) poległa Sampdoria Genua, nieoczekiwanie przegrywając przed własną publicznością z Atalantą. Trener Ciro Ferrara może zacząć obawiać się o swoją posadę. Wciąż zawodzi Genoa CFC, która wkrótce prawdopodobnie zsunie się do strefy spadkowej! Znów nie zachwyciło Udinese Calcio, chociaż bramkę strzelił Antonio Di Natale. Wojciech Pawłowski i Piotr Zieliński cały mecz przesiedzieli na ławce rezerwowych.

Wyniki niedzielnych spotkań 11. kolejki Serie A:

Pescara Calcio - FC Parma 2:0 (0:0)
1:0 - Abbruscato 49'
2:0 - Weiss 90'

FC Bologna - Udinese Calcio 1:1 (0:0)
1:0 - Diamanti 46'
1:1 - Di Natale 73'

Catania Calcio - Lazio Rzym 4:0 (3:0)
1:0 - Gomez 9'
2:0 - Lodi 25'
3:0 - Gomez 29'
4:0 - Barrientos 69'

ACF Fiorentina - Cagliari Calcio 4:1 (1:1)
1:0 - Rodriguez 14'
1:1 - Casarini 43'
2:1 - Jovetić 50'
3:1 - Toni 54'
4:1 - Cuadrado 84'

SSC Napoli - Torino FC 1:1 (1:0)
1:0 - Cavani 6'
1:1 - Sansone 90+2'

Sampdoria Genua - Atalanta Bergamo 1:2 (1:0)
0:1 - Bonaventura 2'
1:1 - Maresca 53'
1:2 - De Luca 76'

AC Siena - Genoa CFC 1:0 (0:0)
1:0 - Paci 55'

TABELA SERIE A ->>>

Komentarze (4)
avatar
Wars
4.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coraz więcej drużyn z czołówki gubi punkty ze słabszymi. Widać wyraźnie,że we Włoszech europejskie puchary wychodzą bokiem ,nie którym drużynom i nie grają tak jak na to wskazuje tabela. 
avatar
Arcadius
4.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
bramkarz wypluł piłkę, wiec wina Glika niewielka. Choć próba interwencji jakby trochę z opóżnieniem. Oby w meczu Polski z Urugwajem lepiej pilnował Cavaniego ;) 
avatar
MatZ
4.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby był jasnowidzem to tak. 
avatar
marco_er
4.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie spodziewał się Glik, że tak piłka poleci tym niemniej jego reakcja była trochę jak w zwolnionym tempie