Radosław Mroczkowski: Sędzia mógł podjąć inną decyzję
Kolejnej porażki w tym sezonie doznali gracze Widzewa Łódź, którzy w piątek zostali zwyciężeni przez poznańskiego Lecha. Trener łodzian nie ma ostatnio powodów do zadowolenia.
- Na pewno z przebiegu spotkania, szczególnie po pierwszej połowie, nie mogliśmy przegrać. Był to typowy mecz remisowy. Sytuacja bramkowa, która była kluczowa dla losów spotkania mogła być inaczej oceniona przez sędziego. Zespół starał się do końca strzelić wyrównującą bramkę, niestety nie udało się - powiedział Radosław Mroczkowski, trener Widzewa Łódź.
Jak pokazały telewizyjne powtórki przy bramce dla Lecha Poznań Vojo Ubiparip faulował golkipera łodzian Milosa Dragojevicia i w tej sytuacji sędzia powinien odgwizdać rzut wolny dla gospodarzy. - Widziałem powtórkę sytuacji bramkowej, jednak to sędzia ocenił sytuację - mówił szkoleniowiec Widzewa.Opiekun czerwono-biało-czerwonych odniósł się także do poszczególnych zadań niektórych podopiecznych. - Szukaliśmy dobrego dośrodkowania, liczyliśmy, że Banasiak dogra dobrze piłkę ze skrzydła, pod koniec meczu miał nawet sytuacje. Rybicki, Kaczmarek i Broź to wykonawcy stałych fragmentów, na pewno można było je wykonać lepiej. Princewill Okachi od paru meczów gra na nowej dla siebie pozycji, dobrze radzi sobie w defensywie - zakończył.
Łukasz Broź: Jest to bolesna porażka