Łukasz Burliga: Mamy taki plan, aby wygrać cztery spotkania, jakie zostały nam do rozegrania w jesiennej rundzie

[tag=5582]Łukasz Burliga[/tag] ma już za sobą problemy zdrowotne i jest gotowy do gry. To czy wystąpi w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław, będzie zależało od trenera Kulawika.

Wisła Kraków mecz przyjaźni ze Śląskiem rozegra w niedzielę o godz. 17:00. Burliga ma do wyrównania rachunki z drużyną ze stolicy Dolnego Śląska. Gdy w ubiegłym sezonie Łukasz Burliga bronił barw Ruchu Chorzów, to właśnie Śląsk okazał się lepszy od Niebieskich w walce o mistrzostwo Polski. Czy gracz Białej Gwiazdy wie, jak pokonać wrocławian?

- [i]Na pewno chciałbym się zrewanżować. Nawet kilka dni temu skojarzyło mi się, że

Śląsk zdobył mistrzostwo, a mogłem mieć drugie z rzędu. Mam nadzieję, że teraz wygramy. Aby tak się stało, musimy narzucić swój styl gry, zwrócić uwagę na stałe fragmenty Śląska i dośrodkowania Sebastiana Mili. Mamy taki plan, aby wygrać cztery spotkania, jakie zostały nam do rozegrania w jesiennej rundzie. Wszyscy zauważają, że Wisła nie zasługuje na miejsce w tabeli, na którym się znalazła. Kiedy więc nie rozpocząć zwycięskiej passy, jak teraz u siebi[/i]e - powiedział Burliga w rozmowie z Gazetą Krakowską.

Wisła po 11 kolejkach ekstraklasy zajmuje odległe 12. miejsce. Śląsk jest piąty i wyprzedza niedzielnych rywali o siedem punktów.

Cała rozmowa w Gazecie Krakowskiej.

Źródło artykułu: