O lidera - zapowiedź meczu Lech Poznań - Legia Warszawa

Mecze Lecha Poznań z Legią Warszawa same w sobie są szlagierami, a gdy stawką jest pozycja lidera T-Mobile Ekstraklasy, to zainteresowanie sięga zenitu.

- Mam nadzieję, że będzie to mecz pierwszej drużyny z drugą - mówił kilka tygodni temu Mariusz Rumak. Co prawda liczył wtedy, że to Lech Poznań, a nie Legia Warszawa będzie liderem, ale w niedzielę może się to zmienić. Różnica w tabeli między drużynami wynosi tylko dwa punkty. Stawka jest więc bardzo wysoka.

Spotkania obu drużyn od dawna elektryzują kibiców. W niedzielę w Poznaniu padnie rekord frekwencji. Fani wykupili niespełna 42 tysiące biletów, co oznacza, że stadion wypełni się w komplecie (do tej pory miało to miejsce tylko podczas meczów Ligi Europejskiej). - Ten mecz cieszy się zainteresowaniem nie tylko w Wielkopolsce, ale również całej Polsce. Wszyscy mają tego świadomość. W szatni panuje bojowa atmosfera, wszyscy palą się do gry - mówi Piotr Reiss, najbardziej doświadczony lechita.

Atmosferę wyczuwa również trener Mariusz Rumak, który marzył, aby poprowadzić Lecha w meczu z Legią przy komplecie publiczności. - Zdajemy sobie sprawę, że będzie pełny stadion i to spotkanie będzie wielkim wydarzeniem. Dla nas jest to najważniejszy mecz w sezonie. Nie tylko dlatego, że zmierzą się dwa pierwsze zespoły, ale dlatego, że gramy z Legią. Gramy dla Wielkopolan i wiemy jak ważne jest to spotkanie - opowiada.

Obaj trenerzy nie będą mogli skorzystać ze wszystkich swoich zawodników. Lechowi tuż przed meczem wypadł Manuel Arboleda, który zerwał więzadła krzyżowe i przez najbliższe pół roku będzie musiał pauzować. Do kadry meczowej wrócił natomiast Bartosz Ślusarski. O wiele gorzej prezentuje się sytuacja w ekipie Jana Urbana.

Oprócz mających problemy zdrowotne Michała Efira, Rafała Wolskiego i Marka Saganowskiego nie wystąpi Ivica Vrdoljak, Wojciech Skaba, Dickson Choto oraz pauzujący za kartki Inaki Astiz. Do Poznania pojechał natomiast Jakub Wawrzyniak.

Do tej pory obie drużyny rywalizowały ze sobą 108 razy. 44 razy wygrywała Legia, 31 razy padał remis i 33 razy lepsi okazywali się poznaniacy. Bilans bramek wynosi 146-101 dla warszawiaków. W zeszłym sezonie w Poznaniu padł remis, a w Warszawie lepszy był Kolejorz, który wygrał 1:0.

W niedzielę atmosfera na trybunach będzie bardzo gorąca. Mimo zakazu wyjazdowego pojawią się na nim również kibice Legii, który wyrobili sobie karty kibica Lecha i dzięki temu będą mogli zasiąść na stadionie. To nie pierwsza taka sytuacja, że mimo zakazów sympatycy obu drużyn, choć nie pałają do siebie sympatią, są wstanie współpracować i umożliwić wejście na obiekt przyjezdnym.

Kolegium Sędziów PZPN zadecydowało, że spotkanie to poprowadzi aż sześciu arbitrów. Dwóch dodatkowych zajmie miejsca przy bramkach.

Lech Poznań - Legia Warszawa / nd 18.11.2012 godz. 14:30

Przewidywane składy:
Lech Poznań:

Burić - Ceesay, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez - Możdżeń, Murawski, Trałka, Tonev - Lovrencsics, Ślusarski.

Legia Warszawa: Kuciak - Rzeźniczak, Żewłakow, Jędrzejczyk, Wawrzyniak - Kucharczyk, Łukasik, Radović, Furman, Kosecki - Ljuboja.

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).

Zamów relację z meczu Lech Poznań - Legia Warszawa
Wyślij SMS o treści PILKA.LEGIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu [b]Lech Poznań - Legia Warszawa[/b]
Wyślij SMS o treści PILKA.LEGIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: