Polonia zagrała dobry mecz - komentarze po meczu Polonia Warszawa - Śląsk Wrocław

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Na taki wynik nikt nie liczył. W całym spotkaniu Polonia Warszawa była zdecydowanie lepsza. Prawdziwy koncert gry dał duet <b>Jarosław Lato</b> - <b> Filip Ivanovski</b>. Ten pierwszy zaliczył trzy asysty, ten drugi zdobył trzy bramki.

Ryszard Tarasiewicz (trener Śląska Wrocław): Szczerze powiem, że nie mam pretensji do moich zawodników. Staraliśmy się zagrać mecz, tak samo jak graliśmy wcześniej, czyli wypośrodkować grę defensywną i ofensywną. Popełniliśmy indywidualne błędy. Pierwsze dwie bramki straciliśmy po akcjach, które się zdarzają w piłce, czyli po dośrodkowaniach z boku. Nie były to bramki strzelone z głowy, czy po wyprzedzeniu naszych zawodników, tylko brak szczęścia, czy zdecydowania. Przede wszystkim zabrakło zdecydowania.

Wojciech Kaczmarek (Śląsk): Przy pierwszym golu było zamieszanie, piłka odbiła się, spadła rywalowi pod nogi, który uderzył silnie i celnie. Przy drugiej Lato nie trafił w bramkę, Ivanovski nabiegł i dobił. Przy trzeciej bramce mój błąd, piłka przeszła mi pod rękoma.

Antoni Łukasiewicz (Śląsk): Tak czasami mecz się układa. Po pierwszych wyrównanych 20 minutach wkradło się za dużo nerwowości w nasze poczynania. Straciliśmy pierwszą bramkę po takim ping-pongu w polu karnym. To trochę podcięło nam skrzydła. Mecz się nam troszeczkę wymknął z rąk i musieliśmy gonić wynik. Nie wyglądało to jednak tak, jak w ostatnich meczach, ale taki jest futbol. Gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Polonia zagrała dobry mecz, myślę że wygrała zasłużenie. My musimy teraz spokojnie wyciągnąć wnioski z tego spotkania. Liga nie kończy się na tym jednym spotkaniu i na pewno optymistycznie patrzymy w przyszłość

Jacek Zieliński (trener Polonii Warszawa): Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa, bo jest to pierwsze zwycięstwo , które odnieśliśmy przed własną publicznością, która dosyć długo czekała na te trzy punkty. Cieszę się również, że jest to zwycięstwo okazałe przy grze w defensywie na zero. Od dawien dawna zakładaliśmy sobie, że tak zagramy i wreszcie dzisiaj się to udało. Chociaż nie ukrywam ,że oprócz dobrych momentów, zdarzały się słabe. Nie mam zamiaru gloryfikować tego meczu, mówić że zagraliśmy wspaniale pod każdy względem, bo były tez błędy. Trzeba się cieszyć, chłopcy zostawili mnóstwo zdrowia, graliśmy konsekwentnie przed większość część meczu, do tego wspaniała dyspozycja Filipa Ivanovskiego. Nie ukrywam, że bardzo cieszę się z jego meczu, bo już tydzień temu w Łodzi pokazał, że czeka na tą swoja szansę. Udowodnił to na treningach i dzisiaj naprawdę zagrał świetny mecz. Oprócz tego, że strzelił 3 bramki, to absorbował cały czas defensywę Śląska, rozstawiał ich po boisku i dla mnie jest bohaterem tego spotkania. Jednak czapki z głów przed całą drużyną, bo zagraliśmy fajny mecz z bardzo dobrą drużyną. Uważam, że Śląsk grał piłkę ofensywną. Mimo niekorzystnego wyniku cały czas próbował szukać swojej szansy.

Jarosław Lato (Polonia): Byliśmy skuteczniejsi, mieliśmy klarowne sytuacje. Sam miałem dwie okazje strzeleckie, których nie wykorzystałem. Cieszy skuteczność Filipa Ivanovskiego. Odnośnie gry Śląska, to wiadomo było, że zawodnicy wyjdą z dużą wolą walki i zaangażowaniem. Dzisiaj okazaliśmy się lepsi.Żadnych podtekstów przy okazji meczu nie było, bardziej były chyba wykreowane przez dziennikarzy. My się koncentrowaliśmy na lidze, piłkarze Śląska również.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)