Przemysław Pietruszka: Szczególnie dziękuję Sasalowi
Portowcy nie stracili gola w czwartym meczu z rzędu. W sobotę sposobu na sforsowanie ich defensywy nie znaleźli podopieczni Marcina Sasala. Trener Podbeskidzia po meczu otrzymał... podziękowania.
- Nie chcę usprawiedliwiać bielszczan, ale nie zapominajmy, że mieli w nogach wymagający mecz z Lechem. Oni przechodzą przez trudny okres w piłkarskim życiu. Podobny przeżywaliśmy nie tak dawno w Pogoni. Oby odrodzili się jak najszybciej. My natomiast mamy się z czego cieszyć, choć nie czas jeszcze na świętowanie spokojnej zimy. Czeka nas ostatnia batalia jesieni z Polonią Warszawa i oby po tym meczu nastroje nie były gorsze - przypomniał Przemysław Pietruszka.
Zimą Pietruszkę czeka prawdopodobnie ostrzejsza walka o miejsce w jedenastce Pogoni. Artur Skowronek szuka bowiem jeszcze jednego lewego defensora. - Niezależnie kto to będzie - nie boję się walki. Piłka polega na rywalizacji. Na pewno nie zbieram się do opuszczenia Pogoni. Wręcz przeciwnie - podpisałem aneks do umowy i mój kontrakt będzie ważny jeszcze półtora roku.