Borussia w fazie grupowej pokonała już zarówno Real Madryt, jak i Ajax Amsterdam. O zwycięstwo z Manchesterem City mistrzom Niemiec nie będzie łatwo, ponieważ wielu podstawowych zawodników narzeka na kontuzje. Na placu gry na pewno nie pojawią się Sebastian Kehl, Sven Bender i Neven Subotić, a pod znakiem zapytania stoi występ Łukasza Piszczka, Jakuba Błaszczykowskiego oraz Mario Goetzego. Niewykluczone, że oszczędzony zostanie także Robert Lewandowski, który w ostatnich tygodniach grał wyjątkowo dużo i narzeka na zmęczenie. - Liga Mistrzów jest wspaniałą przygodą i, mimo kłopotów personalnych, nie chcemy poddawać się już przed meczem. Nie bylibyśmy sportowcami, gdybyśmy z góry zakładali porażkę. Na takie spotkanie nie przyszedłby żaden z naszych kibiców - przekonuje Juergen Klopp, który grę swojej drużyny w pierwszym meczu z Man City uznał za "jeden z najlepszych występów w historii BVB". - Postaram się wystawić maksymalnie świeżą jedenastkę. Wszyscy gracze mojego zespołu zasłużyli na to, by usłyszeć hymn Champions League i zmierzyć się z rywalem światowej klasy - zapewnia.
The Citizens nie mają już szans na udział w najlepszej "16", jeśli jednak pokonają Borussię, a Ajax nie wygra na Santiago Bernabeu, Mario Balotelli i spółka wiosną wystąpią w fazie pucharowej Ligi Europejskiej. - Nie jest to dla nas wymarzona perspektywa, ale oczywiście chcemy pozostać w pucharach aż do końca sezonu. W Dortmundzie zagramy jednak przede wszystkim, by z honorem pożegnać się z Ligą Mistrzów i odnieść pierwsze zwycięstwo - zapowiada Maicon. - Nasz klub rośnie w siłę i prędzej czy później zdobędzie Puchar Europy - obiecuje Brazylijczyk. Na Signal Iduna Park na pewno nie wystąpi kontuzjowany David Silva, a z powodu urazów wątpliwy jest udział w meczu Jamesa Millera, Aleksandara Kolarova oraz Gaela Clichy. Nie można wykluczyć, że także Roberto Mancini, mając na uwadze zbliżające się wielkimi krokami derby Manchesteru, pośle do boju rezerwowy skład.
W 2. kolejce Manchester City z trudem zremisował z Borussią Dortmund na Etihad Stadium:
Podobnie jak Borussia tylko o prestiż zagrają Królewscy, którzy w 1/8 finału na pewno nie będą rozstawieni. - Kiedy awansuję z drugiego miejsca, wygrywam Ligę Mistrzów. Zdarzyło się to już dwukrotnie - uspokaja fanów, którzy obawiają się silnego przeciwnika w walce o ćwierćfinał, Jose Mourinho. Portugalczyk na przedmeczowej konferencji zapowiedział, że nie wyśle na boisko Sergio Ramosa i Xabiego Alonso, którym grozi zawieszenie za kartki. Zabraknie też Ikera Casillasa, którego zastąpi Antonio Adan, oraz Alvaro Arbeloi, ale na placu gry powinni zameldować się m.in. Cristiano Ronaldo, Karim Benzema, Sami Khedira czy Nacho.
Przed ostatnią kolejką Arsenal zachowuje szanse na wygranie grupy B, lecz wszystko wskazuje na to, że Kanonierzy zadowolą się drugą lokatą. Arsene Wenger nie zabrał bowiem do Grecji aż 6 podstawowych graczy w tym Lukasa Podolskiego i Theo Walcotta. - Zawodnicy są przemęczeni i pozostanie w Londynie z pewnością dobrze im zrobi - tłumaczy Francuz. W kadrze meczowej znalazł się natomiast Wojciech Szczęsny i prawdopodobnie wystąpi od 1. minuty. Schalke również nie zamierza za wszelką cenę bronić pozycji lidera - w Montpellier trener Huub Stevens będzie rotował składem. Na murawie nie pojawią się Ibrahim Afellay, Kyriakos Papadopoulos i Jefferson Farfan. Wśród rezerwowych mogą pozostać natomiast Klaas-Jan Huntelaar oraz Lewis Holtby, którzy w ostatnich tygodniach nie imponują formą.
W grupie C rozegra się walka o 3. lokatę. Nieco bliżej celu jest Zenit, który ma tyle samo "oczek" co Anderlecht i przy remisie w bezpośrednich meczach nieco lepszy bilans bramkowy (5:9 Rosjan wobec 2:7 Belgów). Obie drużyny czekają trudne wyjazdowe pojedynki, w których najwięcej będzie zależeć od zaangażowania faworytów. - Bez względu na to, czy już się zakwalifikowaliśmy czy nie, musimy wygrać. Biorąc pod uwagę słaby początek sezonu w naszym wykonaniu, każde zwycięstwo jest ważne i pozwala nabrać pewności siebie - tłumaczy Massimiliano Allegri. - Przed nami istotny pojedynek z ekonomicznego punktu widzenia. Zależy nam także, by pozostać niepokonanymi. Na pewno nie odpuścimy - zapowiada z kolei Manuel Pellegrini. Do podstawowego składu Fiołków powraca Marcin Wasilewski, który według belgijskich dziennikarzy zastąpi na La Rosaleda w roli stopera pauzującego za kartki Brama Nuytincka.
Pojedynek na szczycie grupy A odbędzie się w Paryżu. Zlatan Ibrahimović i spółka, którzy w Porto przegrali 0:1, muszą pokonać Portugalczyków, by wywalczyć awans z pierwszego miejsca. - To ważne, ponieważ gwarantuje rozstawienie i w konsekwencji łatwiejszego rywala w 1/8 finału. Chcemy zwyciężyć także dlatego, by udowodnić naszą wartość, zapomnieć o porażce w Nicei w ostatniej kolejce Ligue 1 i nabrać pewności siebie - przekonuje Carlo Ancelotti. Po raz 12. z rzędu w fazie grupowej przegrać może mistrz Chorwacji. Jeśli tak się stanie, Dinamo wyrówna niechlubny rekord należący do Anderlechtu. Podopieczni Krunoslava Jurcicia w żadnym z pięciu meczów w tej edycji nie zdobyli jeszcze gola i pod tym względem mogą powtórzyć "wyczyn" Deportivo La Coruna (sezon 2004/2005) oraz Maccabi Tel-Awiw (2009/2010).
Program wtorkowych meczów 6. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów
GRUPA A
Paris Saint-Germain - FC Porto
Dinamo Zagrzeb - Dynamo Kijów
GRUPA B
Olympiakos Pireus - Arsenal Londyn
Montpellier HSC - Schalke 04 Gelsenkirchen
GRUPA C
AC Milan - Zenit Sankt Petersburg
Malaga CF - RSC Anderlecht
GRUPA D
Real Madryt - Ajax Amsterdam
Borussia Dortmund - Manchester City
Dinamo Zagrzeb - Dynamo Kijów 1:1
.
Olympiakos Pireus - Arsenal Londyn 1:3
Montpellier HSC - Schalke 04 Gelsenkirchen 2:0
.
AC Milan - Zenit Sankt Petersburg Czytaj całość