Pierwszy problem Milika w Niemczech, nie może grać z ulubionym numerem

Występując w Górniku Zabrze, Arkadiusz Milik przywdziewał koszulkę oznaczoną "99". W Bayerze Leverkusen 18-latek będzie musiał grać z innym numerem.

Arkadiusz Milik miał nadzieję, że zachowa swój ulubiony numer, jednak na przeszkodzie stanęły przepisy obowiązujące w Bundeslidze. - Oczywiście był taki pomysł, ale okazało się, że regulamin niemieckiej Bundesligi zabrania występów z numerami wyższymi niż 40 - ujawnił na swojej stronie internetowej utalentowany napastnik.

Ponieważ numery od 1 do 11 są w Bayerze Leverkusen zajęte (podstawowy napastnik Stefan Kiessling występuje z "11"), Milik zdecydował się na "16", co potwierdził za pośrednictwem Twittera wicelider Bundesligi.

Reprezentant Polski będzie grał z takim samym numerem jak od lat Jakub Błaszczykowski w Borussii Dortmund. Robert Lewandowski przed sezonem 2011/2012 zamienił w ekipie mistrza Niemiec "7" na "9".

Numer na koszulce dla wielu piłkarzy ma istotne znaczenie. Ronaldo, gdy nie mógł występować z "9", poprosił o trykot z numerem 99. Ivan Zamorano z tych samych względów był oznaczony numerem 1+8. Andrij Szewczenko grał w Milanie z "76", ponieważ urodził się 1976 roku. W jego ślady poszedł Stephan El Shaarawy, klubowa "92". W historii futbolu zdarzyły się także numery 0, 01 czy 100.

Komentarze (9)
avatar
ekSeL
19.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dla niektórych numer ma znaczenie, to jest jak talizman szczęścia. Ta to od zawsze tylko numer 69 ;) 
avatar
sebam
18.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Milik wez se 007 pasuje jak bic do cibie 
avatar
Grek Zorba
18.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a co Niemcy tacy dziwni z tymi numerami? Może nie długo zabronią używać numeru 39, bo może się dziwnie skojarzyć. Ciekawe kiedy u nas takie coś wprowadzą. Proponowałbym od razu od 1 do 25, ewe Czytaj całość
avatar
ZLOTOUSTY
18.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
POTEM SPODNICA JAK TANCERCE, A NA KONCU PILKA MU BEDZIE PRZESZKADZALA 
Billy Wingrove
18.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamiętam jak Pogoń ponad 10 lat wstecz grała w rundzie wstępnej Pucharu UEFA z Fylkirem Rejkyavik z Islandii, ich bramkarz wtedy grał z 10 na plecach, a zawodnik z pola miał "1" :)