Jak donoszą azerskie media, występujący w Simurqu Zaqatala polski bramkarz Dawid Pietrzkiewicz otrzymał propozycję gry w narodowej drużynie Azerbejdżanu. Polak trafił nad morze kaspijskie latem 2012 r. z Banika Ostrawa i zanotował bardzo udaną rundę jesienną. Nie uszło to uwadze tamtejszej federacji i selekcjonerowi Bertiemu Vogtsowi, którzy zaproponowali 24-latkowi występy w azerskiej reprezentacji.
Zanim Pietrzkiewicz przez Czechy trafił do Azerbejdżanu występował m.in. w LKS Długie, Stali Sanok i Polonii Warszawa. Do stołecznego klubu trafił po świetnym występie przeciwko Legii Warszawa w 1/16 finału Pucharu Polski sezonu 2006/07, w którym sanoczanie wyeliminowali renomowanego rywala i z rozgrywkami pożegnali się dopiero w ćwierćfinale, ulegając po bramce straconej w dogrywce Arce Gdynia.
Z Polonii przeniósł się do Ostrawy, gdzie nie umiał wywalczyć sobie miejsca w wyjściowym składzie i rundę jesienną sezonu 2010/11 spędził w słoweńskim NK Primorje. Po powrocie z wypożyczenia otrzymał kolejną szansę od sztabu szkoleniowego Banika, wskakując do składu. W sezonie 2011/12 rozegrał 22 spotkania w czeskiej Gambrinus Liga, by następnie przyjąć lukratywną ofertę od azerskich szejków.
Czy Polak zdecyduje się na grę dla Azerbejdżanu? - Jestem tą propozycją niezwykle zaskoczony. Muszę rozważyć wszystkie argumenty "za" i "przeciw", a dopiero potem podejmę decyzję. Zupełnie się tej oferty nie spodziewałem i naprawdę póki co nie wiem jak postąpię. Gra przeciwko Portugalii czy Rosji to zawsze pokusa, ale to wszystko ma też swoje drugie oblicze - mówi azerskim mediom Pietrzkiewicz.
Jeśli Polak zdecyduje się przyjąć propozycję Azerów w nowych barwach narodowych w meczu o stawkę może zadebiutować już w marcowej potyczce el. do MŚ 2014 z Luksemburgiem. Azerbejdżan o awans na mundial w Brazylii walczy w grupie F, a obok Luksemburczyków ich rywalami są także Rosja, Portugalia, Irlandia Północna oraz Izrael.
Po czterech meczach z dwoma remisami i dwoma porażkami na koncie drużyna Vogtsa zajmuje czwarte miejsce w grupie, ze stratą dziesięciu punktów do prowadzącej z kompletem zwycięstw Sbornej.