Stefan Majewski: Kluby wolą zatrudniać przeciętnych obcokrajowców

Zdjęcie okładkowe artykułu: TVN Agency /  / Na zdjęciu Stefan Majewski
TVN Agency / / Na zdjęciu Stefan Majewski
zdjęcie autora artykułu

- PZPN robi wcale niemało, aby odbudować bazę młodzieżową - mówi Stefan Majewski, dyrektor ds. sportowych Polskiego Związku Piłki Nożnej.

W tym artykule dowiesz się o:

- Już teraz, aby uzyskać licencję na grę w ekstraklasie, trzeba mieć osiem drużyn młodzieżowych, a niebawem będzie dwanaście. W pierwszej lidze w każdym meczu musi wystąpić jeden młodzieżowiec, a w drugiej dwóch - wyjaśnia w rozmowie z Dziennikiem Polskim.

Drugoligowe kluby bardzo nie lubią tego przepisu tłumacząc, że czasami trudno znaleźć dwóch dobrych młodzieżowców. -  Wiem i wolą zatrudnić jakiegoś przeciętnego obcokrajowca, zamiast wyszkolić młodego Polaka. Spójrzmy na Wisłę Kraków. Ile już pieniędzy kosztowali ci gracze zagraniczni, którzy mieli zapewnić udział w Lidze Mistrzów, a nie zrobili tego. Przecież to są miliony. Można było to przeznaczyć na szkolenie i czerpać efekty. Tak, jak to się dzieje w Legii czy Lechu. Takie kierunki właśnie będziemy wskazywać, przekonywać biznes, który stoi za klubami do tego, że to się będzie opłacało wszystkim. Zresztą ekonomia, kryzys powoli zaczynają wymuszać podobne działania - przekonuje Stefan Majewski.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Senti
8.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
II ligowe kluby wolą obcokrajowców bo są tańsi, a same kluby nie mają pieniędzy. A czemu ich nie mają? Bo nasz kochany PZPN nakłada na nie mnóstwo obowiązków finansowych. Nie dość, że trzeba im Czytaj całość
XXX79
8.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Majewski jak pan prowadził kluby ekstraklasy grali sami polscy młodzieżowcy. Bez komentarza