Najważniejsza na boisku jest walka - wypowiedzi trenerów po meczu Flota Świnoujście - GKS Jastrzębie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Cóż to było za popołudnie w Świnoujściu! To spotkanie było horrorem w dwóch aktach. Do przerwy rozważna i poukładana gra jastrzębian okraszona dwoma golami, a w drugiej połowie szybka i ambitna riposta wyspiarzy, którzy z nawiązką odrobili poniesione straty. Po znakomitym, szybkim, ciekawym i trzymającym w napięciu meczu Flota wygrała 3:2 z GKS Jastrzębie.

Petr Nemec (trener Floty Świnoujście): W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy kilku sytuacji, mieliśmy dużo pecha. W drugiej części kontrolowaliśmy grę, a GKS Jastrzębie tylko raz zagroził naszej bramce. Do przerwy nasza gra była zła, nie realizowaliśmy naszych przedmeczowych założeń. Goście zaskoczyli nas dobrą grą w środku pola. Nie wiedzieliśmy, jak pobudzić się do lepszej postawy, a gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Pierwszy gol nas zamroczył, nim się pozbieraliśmy straciliśmy kolejną bramkę W tym momencie pragnąłem zwołać moich piłkarzy do ławki, jak to można uczynić w koszykówce lub siatkówce, ale to jest piłka nożna! Musiałem poczekać do przerwy, żeby ponownie poustawiać swój zespół. Między pierwszą, a drugą połową powiedzieliśmy sobie po męsku co musimy zmienić. W drugich 45 minutach na boisko wybiegła zupełnie inna drużyna i z tego się cieszę. Chciałbym pogratulować moim zawodnikom ambicji i odwrócenia wyniku, zdawałoby się przegranego meczu.

Jerzy Wyrobek (trener GKS-u Jastrzębie): Pierwsza połowa dla nas, druga połowa dla Floty. Mecz był bardzo ciekawym widowiskiem, dużo akcji, walki, sytuacji podbramkowych. Flota zaimponowała mi grając do końca. W drugiej połowie pokazała determinację, dojrzałość, wolę walki. Świnoujścianie są świetnie ułożeni, bezbłędnie kierowani przez Petra Nemeca mogą wiele osiągnąć. Dla mnie najważniejsza jest walka w każdym meczu, trzeba dawać z siebie wszystko. Niektóre drużyny są poza naszym zasięgiem, ale zarówno Flota, jak i GKS powinny spokojnie utrzymywać pozycję w środku tabeli.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)