Sporo kontrowersji po meczu Realu, Higuain zdobył bramkę ręką! (wideo)

Spalone, których nie było, nieodgwizdany rzut karny i wreszcie bramka Gonzalo Higuaina strzelona... ręką. Piłkarze i trener Valencii nie byli zadowoleni z pracy sędziego podczas meczu Pucharu Króla.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszym ćwierćfinałowym meczu Pucharu Króla Real Madryt pokonał Valencię  2:0. Nietoperze zaprezentowali się z dobrej strony, mieli stuprocentowe okazje, ale we wtorkowy wieczór nie sprzyjali im również arbitrzy.

Jak wylicza jeden z portali zajmujących się sportem w Walencji, sędzia liniowy aż czterokrotnie odgwizdał spalone wychodzących na czyste pozycje Jonasa i Roberto Soldado, choć defensorzy Królewskich za każdym razem znajdowali się bliżej bramki Ikera Casillasa. Dodatkowo gracze Nietoperzy domagali się rzutu karnego po zagraniu ręką Ricardo Carvalho.

Najwięcej kontrowersji wzbudziła jednak druga bramka dla gospodarzy. Początkowo uznano ją jako samobójcze trafienie Andresa Guardado. Telewizyjne powtórki wykazały jednak, że piłkę ręką do siatki skierował Gonzalo Higuain, który nawet nie cieszył się po golu.

Z decyzjami arbitra nie mógł pogodzić się trener Valencii, Ernesto Valverde, który za protesty przedwcześnie został odesłany na trybuny. Również wiele uwag do sędziego miał, ostatecznie ukarany żółtą kartką, Soldado.

Druga bramka Realu:

Zagranie ręką Carvalho:

Jeden z niesłusznych spalonych:

Komentarze (10)
avatar
kibic 20134
16.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przy bramce Higuaina nie prostestuje, gdyż ręka była oczywista. Dobrze, że oni nie strzelili gola ze spalonego. 
kasyx
16.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze,że to nie przeciwko Liverpool.Bo Apator-fan miałby pole do popisu. 
Katalończyk
16.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przekupiony sędzia 
Badger
16.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a gdzie teraz sa szczekacze co twierdza ze taki real jest krzywdzony przez sedzowanie??????????????? 
avatar
Sidney
16.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Diego Maradona jest z niego dumny :)