Ludovic Obraniak po blisko dwumiesięcznej przerwie powraca do gry. W niedzielę pomocnik Girondins Bordeaux wystąpi w pojedynku z Paris Saint-Germain. - Nie spodziewałem się, że potrwa to tak długo, jednak leczenie było niezbędne - przyznaje "Ludo".
Rywalizacja na Stade Chaban-Delmas jest zapowiadana jako hit Ligue 1. - Czy PSG to klub moich marzeń? Nie, wcale nie, chociaż z przyjemnością powitałem tę drużynę w jej obecnym kształcie w lidze francuskiej. Paryżanie mają w składzie wiele gwiazd światowej klasy i to ekscytujące móc zmierzyć się z nimi. PSG jest już na poziomie ćwierćfinału bądź półfinału Ligi Mistrzów - przekonuje Obraniak.
Czy kolejnych rozgrywkach kadrowicz Waldemara Fornalika nadal będzie występował w ekipie Francisa Gillota? - Osiągnę 29. rok życia, a to może okazać się punktem zwrotnym. Być może po zakończeniu sezonu nadejdzie czas na podjęcie wyzwania i przeprowadzkę za granicę. Nie wykluczam jednak, że nadal będę piłkarzem Bordeaux, bo czuję się dobrze w tym zespole. Najwięcej zależy od tego, co osiągniemy w tym sezonie i jakie ambicje będzie miał klub na przyszłość - tłumaczy.
Pod koniec ubiegłego roku Obraniak przyznał, że chciałby występować w MLS. Kilkanaście dni później francuskie media łączyły Polaka z transferem do ligi katarskiej! - Rzeczywiście przyznałem, że chętnie wyjadę za Ocean, jednak miałem na myśli późniejszy okres kariery, gdy będę już po trzydziestce - wyjaśnia w rozmowie z portalem 20minutes.fr.
Warto dodać, że zdaniem "Ludo" w przyszłym sezonie o mistrzostwo Francji walczyć będą PSG oraz... występujące obecnie w Ligue 2 AS Monaco. - Te dwa zespoły będą potężne, podczas gdy dziesięć innych drużyn zagra o trzecią pozycję w tabeli - zapowiada Obraniak. Klub z Księstwa, podobnie jak stołeczny zespół, dysponuje potężnym sponsorem i może pozwolić sobie na wielomilionowe transfery.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)