Dusana Radolsky'ego cieszy fakt, że w przerwie na mecze reprezentacji Polski jego zespół nie musi grać sparingów przy pustych trybunach, na które trudno umotywować piłkarzy. Tego samego zdania jest także trener Polonii, Marek Motyka. Kilku piłkarzy z wyjściowego składu jego drużyny zmaga się z urazami i mecz z Ruchem jest najlepszą okazją do przetestowania potencjalnych zmienników. Mowa tutaj o Radoslavie Kralu, Adrianie Baście, nie tak dawno zakontraktowanym Piotrze Tomasiku oraz rezerwowym bramkarzu Sewerynie Kiełpinie.
Taką samą taktykę przyjął również Radolsky. Chętnych do gry w obu drużynach jest sporo, a liczba miejsc w kadrze meczowej jest ograniczona. Ostatnio przekonał się o tym Marcin Sobczak, młody napastnik Ruchu, który zdążył już błysnąć skutecznością w lidze, a którego Radolsky pominął przy ustalaniu składu na spotkanie pucharowe z Górnikiem. Podobny los może spotkać każdego jeszcze przed meczem w Bytomiu, bowiem w niedzielny poranek Niebiescy odbędą trening, a kadra na mecz zostanie ogłoszona dopiero w południe.
Derby Górnego Śląska w Pucharze Ekstraklasy to także okazja do wzięcia rewanżu za mecz ligowy. W tym lepsi okazali się chorzowianie, którzy pokonali Polonię na własnym stadionie 2:1 po dwóch bramkach wspomnianego Sobczaka. Tamto spotkanie było bardzo wyrównane, bytomianie zaprezentowali się wówczas z bardzo dobrej strony, a mimo to zeszli z boiska pokonani. Możliwe, że w niedzielne popołudnie będzie równie ciekawie, choć ranga rozgrywek wciąż nie jest tak duża, jak chcieliby tego organizatorzy.
W drugim meczu grupy B Górnik Zabrze podejmować będzie na własnym stadionie aktualnego lidera, Odrę Wodzisław.
Polonia Bytom - Ruch Chorzów / nd 07.09.2008 godz. 15:00
na Instagramie 
na Facebooku 
