Agnieszka Kiołbasa: Drugie spotkanie w Pucharze Ekstraklasy, druga porażka. Wasza sytuacja w grupie komplikuje się.
Marek Zieńczuk: Na pewno tych meczów jest jeszcze trochę i nie odpuszczamy tego Pucharu Ekstraklasy. Będziemy chcieli zdobywać punkty w kolejnych spotkaniach. Mam nadzieję, że będzie lepiej.
Wydawało się, że scenariusz tego spotkania będzie inny. Przyjechaliście do Gliwic w mocnym składzie, ale mimo to nie udało się pokonać Piasta. To rywal wyszedł zwycięsko z tego pojedynku.
- Na pewno zakładaliśmy inny scenariusz. Dzisiaj jednak nie udało się wygrać. Piast zagrał z determinacją, był umotywowany. Ciężko się grało, szczególnie w takiej pogodzie. Myślę, że rywal wygrał zasłużenie.
Na pewno Puchar Ekstraklasy nie jest waszym priorytetem w tym sezonie. Główny cel to obrona mistrzowskiej korony?
- Na pewno naszym celem jest obrona tytułu. Chcemy także jak najdłużej grać w Pucharze UEFA.
Jakich rywali w walce o tytuł obawiacie się najbardziej?
- Za nami dopiero cztery kolejki, więc na pewno tak wcześnie nie skreślałbym Legii Warszawa. Ta drużyna ma potencjał kadrowy i myślę, że zacznie dobrze grać w piłkę. Na pewno jest Lech Poznań. Arka dobrze zaczęła. Ta walka na pewno będzie wyrównana.
Obrona tytułu mistrzowskiego pozwoli wam ponownie spróbować powalczyć o Ligę Mistrzów. W tym roku znowu się nie udało. Los nie był dla was łaskawy. Postawił na waszej drodze FC Barcelonę. Wynik tego dwumeczu chyba mógł być tylko jeden: awans Katalończyków...
- To prawda. Barcelona to trudny, bardzo wymagający przeciwnik. Za rok spróbujemy ponownie powalczyć o Ligę Mistrzów. Pierwszym krokiem ku temu będzie zdobycie mistrzostwa Polski i teraz na tym się koncentrujemy.
W rewanżu udało się wam jednak pokonać Dumę Katalonii. Po tym spotkaniu na pewno bardziej uwierzyliście w siebie. Ograć Barcelonę to na pewno nielada wyczyn...
- Na pewno był to wyczyn, ale to już przeszło do historii. Obecnie to wygląda tak, że przegraliśmy z Piastem w Gliwicach.
Liga Mistrzów nie dla was. Pozostała wam walka w Pucharze UEFA. Na początek zmierzycie się z Tottenhamem Hotspur. Rywal na pewno niełatwy.
- Tottenham to na pewno wymagający przeciwnik, ale nie jest nie do przejścia. Zrobimy wszystko, aby zagrać w tych rozgrywkach grupowych.
Przed laty Wisła odprawiała z kwitkiem wyżej notowane zespoły jak Schalke czy Parma. Teraz polscy kibice mają nadzieję na powtórkę z rozrywki.
- My też na to liczymy. Czas w jakiś sposób zaistnieć na arenie europejskiej. Droga wiedzie tylko poprzez pokonanie Tottenhamu.