Jacek Zieliński: Lech nie grał wielkiego meczu
Ruch Chorzów tak wysoko na własnym stadionie nie przegrał od 2001 roku, kiedy to w sierpniu uległ przy Cichej Legii 0:4. Jacek Zieliński kontynuuje serię spotkań bez wygranej w lidze.
Jacek Zieliński nie chciał dywagować czy wysoka porażka spowodowana była siłą Lecha, czy też słabością Ruchu. - Prawda leży zapewne pośrodku. Lech nie zagrał wielkiego meczu, ale wykorzystał nasze błędy. Gra nie wyglądała tak jakby wskazywał na to wynik. Zespół klasowy potrafi wykorzystać swoje szanse i goście to zrobili. My mieliśmy okazje, ale nam nic nie wpadło. Lech punktował nas po mistrzowsku - ocenił trener Ruchu Chorzów, którego kredyt zaufania wśród kibiców Niebieskich powoli się wyczerpuje.
Przypomnijmy, że Jacek Zieliński przejął Ruch po fatalnej inauguracji rundy jesiennej, kiedy to chorzowianie przegrali z rzędu trzy spotkania wyjazdowe. Mimo widocznego progresu Dariusz Smagorowicz ugiął się i zwolnił Tomasza Fornalika. Nowy trener początek w Chorzowie miał wyśmienity. Po remisie z Koroną wicemistrzowie Polski wygrali trzy kolejne mecze. Potem Niebiescy potrafili wywalczyć jeszcze tylko pięć punktów. Z każdym spotkaniem gra zdziesiątkowanego kontuzjami zespołu wyglądała coraz gorzej. - Inne były zamierzenia, plany i ambicje. Boisko zweryfikowało wszystko. Trzeba pochylić głowę i grać dalej. Podejmowaliśmy złe decyzje lub za późno je podejmowaliśmy. Dlatego przegraliśmy - wrócił na koniec do spotkania z Lechem załamany Zieliński.