Niemieckie media: Perfekcyjny występ Lewandowskiego. "Był niewidoczny i nagle wystrzelił"

Robert Lewandowski i Nuri Sahin występem z Freiburgiem zachwycili niemieckich dziennikarzy. Bardzo wysokie noty otrzymał również Jakub Błaszczykowski.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Robert Lewandowski w wysoko wygranym pojedynku z SC Freiburg dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a uczynił to tuż przed końcem pierwszej odsłony widowiska. "Podobnie jak Sahin w pierwszej półgodzinie spotkania był niewidoczny, a później nagle wystrzelił. Przy obu bramkach pokazał wielką klasę. To samo dotyczy sytuacji, w której ograł Olivera Sorga i zaliczył asystę. To był perfekcyjny występ napastnika" - zawyrokowała redakcja Sportalu.

"To było imponujące, z jak ogromnym spokojem trafił na 3:1 i asystował na 5:1" - dodali dziennikarze RevierSport. DerWesten zwrócił natomiast uwagę na fakt, że "Lewy" pobił 50-letni klubowy rekord Timo Konietzki, zdobywając gola w ósmym kolejnym meczu ligowym Borussii Dortmund, w którym wziął udział.

Po końcowym gwizdku częściej niż o 18. i 19. bramce w sezonie Lewandowskiego mówiono o dwóch trafieniach Nuriego Sahina. Nic w tym jednak dziwnego, ponieważ Turek - najlepszy piłkarz Bundesligi w sezonie 2010/2011 - trafił po raz pierwszy od czasu powrotu do Dortmundu. - Ważne, że się przełamałem i zdobyłem gola. Trochę się już niecierpliwiłem, chociaż wiem, iż wszyscy w klubie mnie wspierają i za mną stoją - cieszył się 24-latek, który poprzednią bramkę dla BVB zdobył w lutym 2011 roku. - Nuri zrobił ogromny krok naprzód - komplementował podopiecznego Juergen Klopp.

Na miarę oczekiwań spisał się w sobotnie popołudnie Jakub Błaszczykowski, który asystował przy golu na 2:1 i miał duży udział w bramce na 4:1, dogrywając piłkę w pole karne. "Jeden z najlepszych zawodników Borussii, który cały czas stwarzał problemy defensywie Freiburga. Mógłby mieć więcej niż jedną asystę w dorobku, gdyby jego koledzy byli skuteczniejsi, np. w 68. minucie po perfekcyjnego podania Kuby nie wykorzystał Goetze" - zauważył Sportal.

Bez indywidualnej zdobyczy pojedynek 26. kolejki zakończył Łukasz Piszczek, jednak nie oznacza to, że reprezentant Polski rozczarował. "Grał dobrze, ale nie był zbyt widoczny i pozostał w cieniu dwóch swoich rodaków" - ocenił Sportal. "Z zadań obronnych wywiązał się znakomicie. Ponadto nieustannie próbował podłączać się do akcji ofensywnych, jednak w tym elemencie w jego poczynania wkradło się nieco niedokładności" - dostrzegli redaktorzy RevierSport. DerWesten pochwalił Piszczka za skuteczne wyłączenie z gry czołowego gracza SC, Daniela Caligiuriego.

Oceny Polaków z Borussii kolejno od Bildu, RuhrNachrichten, Sportalu, DerWesten i RevierSport ("1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki):

Łukasz Piszczek - "3", "3,5", "3", "2,5", "3"

Jakub Błaszczykowski - "2", "2,5", "1,5", "2,5", "2,5"

Robert Lewandowski - "1", "2", "1", "1", "1,5"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×