Ekipa z Ratyzbony jechała do Kolonii bez dużych nadziei na korzystny wynik. Podopieczni Franciszka Smudy w ostatnich tygodniach spisywali się poniżej oczekiwań, a drużyna Holgera Stanislawskiego w tym czasie wyłącznie wygrywała bądź remisowała.
W podstawowym składzie FC znalazł się Adam Matuszczyk, który rozegrał pełne spotkanie, a Kacper Przybyłko zameldował się na murawie w 55. minucie. Gospodarze prowadzili od 28. minuty po strzale głową Kevina McKenny. W drugiej połowie golkiper SSV Jahn obronił rzut karny egzekwowany przez Thomasa Broekera, a kilka chwil później Marco Djuricin doprowadził do remisu i zapachniało niespodzianką.
Drużyna Smudy nie po raz pierwszy nie zdołała dowieźć korzystnego rezultatu do końcowego gwizdka. W 87. minucie Timo Ochsa zaskoczył Daniel Royer i 3 "oczka" zostały w Kolonii. Warto dodać, że w doliczonym czasie gry Przybyłko zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem.
Ariel Borysiuk wystąpił w podstawowym składzie Czerwonych Diabłów, lecz rozegrał tylko 45 minut. W przerwie trener Franco Foda zastąpił Polaka Benjaminem Koehlerem. K'lautern nieoczekiwanie tylko zremisowali z przedostatnim zespołem 2. Bundesligi i w tabeli zostali wyprzedzeni o jedno "oczko" przez FC Koeln.
Na siedem kolejek przed końcem sezonu zespół Smudy do pozycji barażowej traci 6 punktów. W następnej serii gier SSV Jahn podejmie FSV Frankfurt.
FC Koeln - SSV Jahn Regensburg 2:1 (1:0)
1:0 - McKenna 28'
1:1 - Djuricin 73'
2:1 - Royer 87'
SV Sandhausen - FC Kaiserslautern 1:1 (0:1)
0:1 - Idrissou 18'
1:1 - Riemann 67'