Zlatan Ibrahimović należał do najlepszych piłkarzy Paris Saint-Germain we wtorkowym pojedynku na Parc des Princes. Szwedzki gwiazdor zdobył gola oraz asystował przy bramce Blaise'a Matuidi. - To było dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Udowodniliśmy, że potrafimy walczyć z Barceloną jak równy z równym i uważam, że remis 2:2 jest rezultatem sprawiedliwym. Graliśmy przeciwko znakomitej drużynie, dwukrotnie przegrywaliśmy, ale zdołaliśmy odrobić straty. Pochwalić trzeba całą drużynę, która zagrała bardzo zespołowo. Pokazaliśmy charakter i nabraliśmy pewności siebie - tłumaczy napastnik.
W rewanżu PSG musi albo pokonać Dumę Katalonii, albo wysoko zremisować. Czy zespół Carlo Ancelottiego stać na kolejny świetny występ? - Jestem przekonany, że wywalczymy awans i wyeliminujemy Barcelony. Nie będzie łatwo, ale mamy wielką szansę. Zobaczymy, co wydarzy się na Camp Nou - przekonuje "Ibra", dodając: - Na początku niewielu w nas wierzyło, ponieważ rozgrywamy dopiero pierwszy sezon w Lidze Mistrzów na tak wysokim poziomie i dopiero się uczymy. W PSG wszystko jest nowe włącznie z wieloma piłkarzami.
W środę 10 kwietnia na murawie nie pojawi się Blaise Matuidi, który będzie pauzował za żółtą kartkę. - Czeka nas niezwykle ciężkie zadanie, ponieważ Barcelona w pierwszym meczu zdobyła dwie bramki. Jeśli jednak powtórzymy wtorkowy występ, będziemy mieć szansę. Cieszę się ze strzelonego gola, jednak moją radość przyćmiewa nieco zawieszenie. W Barcelonie będę pierwszym i najwierniejszym kibicem PSG - zapowiada reprezentant Francji.