Dolcan rozgromił Bogdankę - relacja z meczu Dolcan Ząbki - Bogdanka Łęczna

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Piłkarze Dolcanu Ząbki kontynuują swoją imponującą serię zwycięskich meczów. W sobotę drużyna prowadzona przez Roberta Podolińskiego pokonała Bogdankę Łęczna strzelając rywalowi aż pięć goli!

W tym artykule dowiesz się o:

O tym, że piłkarze Roberta Podolińskiego potrafią grać w piłkę nożną, przekonało się już wiele drużyn. Bogdanka Łęczna do słabeuszy jednak nie należy i mało kto spodziewał się, że zostanie aż tak rozgromiona. Początek meczu na to bowiem nie wskazywał. Już w 4. minucie fatalny błąd popełnił Rafał Leszczyński, który nie zdołał wybić piłki. Z pomyłki golkipera nie skorzystali jednak piłkarze z Łęcznej. Przez kolejny kwadrans na boisku nic ciekawego się nie działo, aż w końcu w 16. minucie Michał Benkowski sfaulował w polu karnym piłkarza gospodarzy. Sędzia od razu wskazał na "wapno", a Benkowskiego wyrzucił z boiska. Jedenastkę na gola zamienił Bartosz Osoliński.

Po stracie gola goście ruszyli do ataku, lecz dobrze zorganizowana defensywa Dolcanu nie dopuszczała do zagrożenia we własnym polu karnym. Piłkarze obu ekip często też starali się uderzać z dystansu, lecz rzadko kiedy piłka leciała w światło bramki. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny z Ząbek.

Po zmianie stron długo na murawie nic ciekawego się nie działo. Dopiero w 59. minucie z kilkunastu metrów z dość ostrego kąta strzelał Mateusz Piątkowski. Źle zachował się bramkarz, który przepuścił piłkę do bramki. Chwilę później było już 3:0. Piątkowski ograł trzech obrońców gości i oddał strzał na bramkę. Podbiła odbiła się od nogi Stefańczyka i przelobowała bramkarza.

Podłamani goście zdecydowanie spuścili z tonu, a na boisku pojawił się Maciej Tataj. Ten napastnik tuż po wejściu na plac gry wpisał się na listę strzelców. Jego pierwsze uderzenie bramkarz obronił, ale przy dobitce z ostrego kąta był bezradny!

To jeszcze nie był koniec goli w Ząbkach. W 81. minucie po świetnym podaniu Grzelaka Damian Świerblewski minął bramkarza i spokojnie skierował piłkę do bramki. W końcówce potyczki gospodarze mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, lecz gole już nie padły. Dolcan wysoko, ale całkowicie zasłużenie pokonał więc drużynę Bogdanki Łęczna.

Dolcan Ząbki - Bogdanka Łęczna 5:0 (1:0) 1:0 - Bartosz Osoliński (k.) 17' 2:0 - Mateusz Piątkowski  59' 3:0 - Mateusz Piątkowski 62' 4:0 - Maciej Tataj 71' 5:0 - Damian Świerblewski 81'

Składy:

Dolcan: Rafał Leszczyński - Mateusz Cichocki, Piotr Klepczarek, Dariusz Zjawiński (54' Patryk Koziara), Rafał Grzelak, Bartosz Osoliński, Damian Jakubik, Piotr Bazler, Damian Świerblewski, Bartosz Wiśniewski (66' Paweł Sasin), Mateusz Piątkowski (65' Maciej Tataj).

Bogdanka: Sergiusz Prusak - Cezary Stefańczyk, Tomasz Midzierski, Marcin Kalkowski (46' Dawid Sołdecki), Michał Benkowski, Michał Renusz, Veljko Nikitović, Tomasz Tymosiak (63' Michał Zuber), Tomasz Nowak, Sebastian Szałachowski, Tomas Pesir (75' Michał Paluch).

Żółte kartki: Mateusz Piątkowski, Dariusz Zjawiński, Mateusz Cichocki (Dolcan) oraz Veljko Nikitović (Bogdanka).

Czerwona kartka: Michał Benkowski /16' - za faul/ (Bogdanka).

Sędzia: Mariusz Złotek (Gorzyce).

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
Zibi_Leczna
15.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibice z Łęcznej śmieją się z tego podmienionego klubu  
avatar
Wars
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Ząbki za wykorzystanie przewagi zawodników na boisku i za zdobycie 5 goli !!!