Giganci na start - zapowiedź meczu Wisła Kraków - Lech Poznań

Mecz Wisły z Lechem to nie tylko starcie czołowych drużyn ekstraklasy o ligowe punkty. To także ostatni sprawdzian dla obu drużyn przed czwartkowymi meczami w Pucharze UEFA. Wreszcie, to także okazja do przekonania się, czy Paweł Brożek i Robert Lewandowski, a może obaj jednocześnie, mogą być kluczowymi napastnikami reprezentacji Polski na najbliższe lata.

- Przed nami bardzo ciekawa konfrontacja. Mecz dwóch drużyn, które reprezentują polską piłkę w europejskich pucharach. Zarówno ja, jak i trener Smuda otrzymamy odpowiedzi, w którym jesteśmy miejscu i jak prezentują się nasze zespoły po przerwie spowodowanej meczami reprezentacyjnymi na cztery dni przed pierwszymi spotkaniami w Pucharze UEFA - zrobił wstęp do zapowiedzi spotkania Wisła – Lech trener Maciej Skorża i trudno nie przyznać mu racji.

Lider ekstraklasy wreszcie ma za sobą wszystkie problemy związane z kontuzjami. Do dyspozycji trenera Skorży będą: Radosław Sobolewski, Arkadiusz Głowacki, Mariusz Pawełek i Paweł Brożek. Trzej pierwsi powinni znaleźć się w pierwszym składzie Wisły, z kolei Paweł Brożek powinien otrzymać szansę gry w drugiej połowie. Trener Skorża zapewnia, że priorytetem dla niego jest przede wszystkim mecz z Lechem, a dopiero od poniedziałku zacznie się operacja Tottenham (trener Skorża wraz z asystentem Rafałem Janasem będą w poniedziałek wieczorem oglądać na żywo spotkanie Tottenham Hotspur – Aston Villa – przyp. red.). Trudno jednak przypuszczać, żeby wystawił na pierwszy ogień w niedzielne popołudnie najlepszego napastnika Brożka tym bardziej, że zawodnik jeszcze nie do końca wyleczył kontuzję.

Nie wystąpi jeszcze Brazylijczyk Marcelo, ale akurat nie o eksperymenty będzie chodziło obu trenerom w niedzielne popołudnie. Wisła będzie chciała przećwiczyć swoje standardowe już ustawienie na "wymagającego przeciwnika" i w ataku na szpicy pojawi się Andrzej Niedzielan wspierany przez Rafała Boguskiego. Reszta ustawienia Białej Gwiazdy można rzecz jest standardowa – na skrzydłach Wojciech Łobodziński i Marek Zieńczuk, w środku Mauro Cantoro i Sobolewski. Czy trener Skorża zaufa powracającemu do składu Głowackiemu? Wszystko na to wskazuje – duet obrońców Cleber - Głowacki to nie tylko najsilniejsze zestawienie linii.

Zmartwienia przed szlagierem na Reymonta ma także trener Smuda, który najbardziej ubolewa, że nie zagra Bartosz Bosacki. Reprezentant Polski doznał urazu naciągnięcia mięśnia pachwiny w spotkaniu ze Słowenią. Na szczęście dla Kolejorza inni zawodnicy powołani na zgrupowanie reprezentacji Polski wrócili w pełni sił i będą gotowi na mecz z Wisłą. Oczy kibiców będą zwrócone przede wszystkim na jedynego zawodnika, który obok Łukasza Fabiańskiego, może spotkania eliminacyjne zapisać do udanych. Mowa o Robercie Lewandowskim, który notabene zanim trafił do Lecha był o krok od podpisania kontraktu z Wisłą.

- Jedziemy do Krakowa po ofensywną grę i wygraną - buńczucznie zapowiada trener Smuda przed niedzielnym meczem na Reymonta. Niby wszystko się zgadza, ale na stadionie Wisły nie można w pierwszym rzędzie nastawiać się na ofensywę, bo szybko się zostanie skarconym. A le to już zmartwienie trenera Smudy.

Wisła Kraków - Lech Poznań / niedz godz. 17 14.09.2008

Przewidywane składy:

Wisła: Pawełek, Baszczyński, Cleber, Głowacki, Piotr Brożek, Łobodziński, Sobolewski, Cantoro, Zieńczuk, Boguski, Niedzielan.

Lech: Kotorowski, Wojtkowiak, Tanevski, Arboleda, Henriquez, Stilić, Injac, Bandrowski, Murawski, Peszko, Lewandowski.

Sędzia: Robert Małek (Zabrze).

Źródło artykułu: