"Madryckie media w porażce FC Barcelony upatrywały koniec pewnej epoki, ale radość z upadku Barcy na Allianz Arena trwała tylko 24 godziny. To co zrobił Robert Lewandowski i jego Borussia Dortmund poważnie zagroziło długo oczekiwanemu dziesiątemu tryumfowi Realu Madryt w Lidze Mistrzów" - napisał jeden z dziennikarzy katalońskiego dziennika Sport.
Przyćmienie wysokiej porażki Dumy Katalonii i upokorzenie największego rywala sprawiło, że polski napastnik stał się według prasy "nowym bohaterem kibiców Barcelony".
Co ciekawe, Blaugranę i napastnika Borussii połączył również Felipe Santana: - Lewy pasuje do Barcelony, ma świetną jakość, perfekcyjnie utrzymuje się przy piłce i bardzo dobrze ją chroni. Czyżbyśmy doczekali się kolejnej telenoweli z "Lewym" w roli głównej?