Młoda Ekstraklasa: Duża wpadka Lecha Poznań

W pierwszym spotkaniu 24. kolejki Młodej Ekstraklasy doszło do sporej niespodzianki. Lech Poznań prowadził z Jagiellonią Białystok już 2:0, ale ostatecznie wywalczył tylko jeden punkt.

W tym artykule dowiesz się o:

Po pierwszej połowie wydawało się, że faworyt gładko zwycięży. Już w 12. minucie Dawid Kownacki wykorzystał zgranie Adriana Cierpki i precyzyjnym strzałem nie dał szans Bartłomiejowi Drągowskiemu. Z kolei tuż przed przerwą Wiktor Witt pewnie wykonał jedenastkę podyktowaną za faul Michała Pawlika na Tomaszu Kędziorze.

Lech miał w garści solidne prowadzenie, lecz w drugiej połowie zagrał już słabiej i Jagiellonia to wykorzystała. Bramka kontaktowa padła w 70. minucie po tym jak Karol Mackiewicz zauważył złe ustawienie muru przy rzucie wolnym i ładnym strzałem przy słupku pokonał Przemysława Frąckowiaka. Po kolejnych siedmiu minutach było już 2:2. Tym razem do siatki w ogromnym zamieszaniu trafił Paweł Drażba.

Kolejorz musiał się zadowolić jednym punktem, który może się okazać brzemienny w kontekście walki o mistrzostwo. Jeśli bowiem Legia Warszawa wygra w niedzielę z Piastem Gliwice, to zwiększy przewagę nad poznaniakami do ośmiu oczek.

- Straciliśmy punkty w wygranym meczu. Remis traktuję jak porażkę, zwłaszcza że doprowadziliśmy do niego na własne życzenie. Schodząc do szatni na przerwę mieliśmy dwa gole więcej niż przeciwnik, do tego byliśmy lepsi i kontrolowaliśmy spotkanie. Tymczasem w drugiej połowie zaczęliśmy popełniać błędy indywidualne, zabrakło też trochę jakości. Na razie nie myślimy o tytule, skupiamy się raczej na tym, by w każdym kolejnym pojedynku zagrać dobrze. Niestety starcie z Jagiellonią pokazało, że nie zawsze się to udaje - powiedział trener lechitów, Patryk Kniat.

W poniedziałek Kolegium Sędziów PZPN skierowało wniosek do odpowiednich organów związku i Ekstraklasy SA o niezwłoczne wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec opiekuna Kolejorza i wymierzenie mu surowej kary. Powód? Bulwersujące zdaniem środowiska sędziowskiego wypowiedzi medialne z oskarżeniami i posądzeniami o charakterze korupcyjnym. - Do czasu zakończenia sprawy nie będę jej komentował - uciął Kniat.

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 2:2 (2:0)
1:0 - Dawid Kownacki 12'
2:0 - Wiktor Witt (k.) 45'
2:1 - Karol Mackiewicz 70'
2:2 - Paweł Drażba 77'

Składy:

Lech Poznań: Przemysław Frąckowiak - Tomasz Kędziora, Błażej Cyfert, Wiktor Witt, Jakub Marynowicz (67' Jędrzej Łągiewka), Szymon Zgarda (80' Piotr Rymar), Adrian Cierpka, Piotr Fontowicz (19' Miłosz Nowicki), Dominik Chromiński, Dariusz Formella (46' Miłosz Kozak), Dawid Kownacki.

Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski - Adam Waszkiewicz, Tomasz Porębski, Michał Pawlik (70' Piotr Obyrtacz), Jonatan Straus (46' Paweł Drażba), Patryk Malinowski (46' Karol Buzun), Andrzej Kosiński, Norbert Zawadzki, Tomasz Kowalski, Karol Mackiewicz, Michał Fidziukiewicz (60' Emil Gajko).

Żółte kartki: Adam Waszkiewicz, Michał Pawlik (Jagiellonia).

Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).

Komentarze (1)
Bodiczek
26.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chyba po tytule. Roztrwonić 2:0 u siebie z tak przeciętnym rywalem to już duża niefrasobliwość.