Długo celem transferowym Lecha był zawodnik KGHM Zagłębia Lubin Manuel Arboleda. Jednak jak tłumaczy dyrektor sportowy klubu Marek Pogorzelczyk sprawa jego sprowadzenia do Poznania jest bardzo zawiła. - Arboleda nie wrócił na czas do Zagłębia i ma problemy. Ciągle jego umowa z Lubinem jest aktualna i ten transfer ma trzy strony - mówi w rozmowie ze Sportowymi Faktami. Czy prawdą jest zatem, że Arboleda do Zagłębia jest zaledwie wypożyczony? - My nie mamy dostępu do tych dokumentów, one są daleko w Kolumbii - wyjaśnia Pogorzelczyk.
Oprócz Arboledy pojawiły się informacje o rzekomym zainteresowaniu Kolejorza dwoma Widzewiakami - Stefano Napoleonim i Piotrem Kuklisem. Jednak Pogorzelczyk szybko dementuje pogłoski. - To są insynuacje prasowe. Rozmawialiśmy o wyróżniających się zawodnikach Widzewa i te nazwiska gdzieś padły, ale to nie jest jednoznaczne z naszym zainteresowaniem - oznajmia.
Czy Lech ma w planach pozyskanie jakiegoś zawodnika z ligi polskiej Jak twierdzi dyrektor sportowy na naszym rynku brak nazwisk mogących wzmocnić poznańską drużynę! - W lidze polskiej nie ma zbyt wielu zawodników, którzy mogliby być wzmocnieniem dla Lecha. Z Wisły nikt nie odejdzie, z Legii czy Bełchatowa to samo. Ciężko przyciągnąć kogoś o głośnym nazwisku. Ściągnęliśmy Sławka Peszkę, choć będzie u nas grać dopiero od lata. Jest też Tomek Bandrowski i myślę, że będziemy mieli z niego sporo pociechy. I oczywiście Cueto, który również jest ciekawym zawodnikiem i z jego gry dla Lecha może wyniknąć dużo dobrego. Ci zawodnicy są na pewno ciekawym uzupełnieniem kadry. Teraz w Lechu trener Smuda na treningu ma nie 15, ale 25 zawodników. Powrót kontuzjowanych zawodników sprawia, że rywalizacja jest większa, a większa rywalizacja doprowadza do podwyższenia poziomu zespołu - tłumaczy.
Od kilku dni Lech testuje natomiast Gennaro Ruggeri. 22-letni napastnik rodem z Włoch może się pochwalić występami w II lidze holenderskiej. Jak dotychczas zagrał w sparingu z FC Mińsk i zaprezentował się poniżej oczekiwań sztabu szkoleniowego Lecha. - Na razie Ruggeri wypada bardzo blado. Mieliśmy ciekawy materiał filmowy i dobre opinie z włoskiego rynku menedżerskiego na temat tego zawodnika. Rzeczywistość potwierdza, że nie zawsze można ufać materiałom filmowym dostarczanym do klubu. Dziś ma jeszcze szansę na grę w sparingu jednakże wstępna ocena po pierwszym sparingu jest jednoznaczna. Sztab szkoleniowy uważa, że ten piłkarz nie będzie wzmocnieniem Lecha - zdradza Pogorzelczyk.
A więc czy z zapowiadanych pieniędzy na transfery zostanie wydana choćby złotówka? Wszystko wskazuje na to, że nie! - Myślę, że jesteśmy w takiej fazie przygotowań, że nie ma czasu na eksperymenty. Częściej będzie występował podstawowy zespół. Nie mogliśmy przez 10 dni korzystać z usług reprezentanta Polski - Rafała Murawskiego, ale dziś dołączy do kadry. Czyli ten ostatni czas przed inauguracją ligi spędzimy w obecnym gronie, na jak najlepszym przygotowaniu się do Orange Ekstraklasy - tłumaczy.
Czy może zatem poznański zespól opuści któryś z czołowych zawodników? - Nikt nas również nie powinien opuścić. Żadna konkretna oferta do Lecha nie wpłynęła. Chcemy utrzymać obecną kadrę, bo rozpoczął się proces budowy, mam nadzieję silnego zespołu - kończy Pogorzelczyk.