Niemcy rozczarowani Franciszkiem Smudą. "Pewne decyzje są postrzegane bardzo krytycznie"

SSV Jahn Regensburg spadł do 3. ligi, a działacze pokusili się o ocenę pracy Franciszka Smudy. Dyrektor bawarskiego klubu nie jest zadowolony z tego, że w styczniu zatrudnił polskiego trenera.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Gdy były selekcjoner biało-czerwonych obejmował SSV Jahn Regensburg, wiadomym było, że czeka go bardzo trudne zadanie, ponieważ zespół po 19 kolejkach sezonu zajmował ostatnią lokatę. Mało kto sądził jednak, że w dwunastu pojedynkach pod wodzą Franciszka Smudy Bawarczycy zdołają wywalczyć zaledwie 6 "oczek" i pożegnają się z 2. Bundesligą już w kwietniu.

Czy z perspektywy czasu decyzja o zatrudnieniu "Franza" okazała się właściwa? - Smuda był dobrze poinformowany na temat drugiej ligi, ponieważ zawsze oglądał ją w telewizji. Poza tym sądziliśmy, że tak renomowany i doświadczony trener szybko dostrzeże, na czym polega problem naszego zespołu i gdzie pojawiają się niedociągnięcia - tłumaczy dyrektor sportowy Franz Gerber.

Rzeczywistość okazała się dla Smudy brutalna, a jego podopieczni wygrali dotąd tylko jedno spotkanie - w lutym pokonali na wyjeździe VfL Bochum. - Oczekiwaliśmy od trenera więcej, ale także on spodziewał się znacznie więcej po pracy w Regensburgu. Gdyby od początku wiedział, jak sprawy się potoczą, na pewno by do nas nie zawitał. Sądził, że uda mu się wpoić piłkarzom swój system gry i swoją filozofię futbolu, co jednak nie zafunkcjonowało i nie przyniosło rezultatów - analizuje działacz.

Smuda nie zmienił ustawienia drużyny w porównaniu z rundą jesienną i konsekwentnie stosował system 4-2-3-1, jednak dokonał wielu roszad w składzie, a jednego z najlepszych graczy, wypożyczonego z Bayeru Leverkusen nominalnego bocznego obrońcę Carlinhosa potrafił wystawić w roli ofensywnego pomocnika. - Pewne decyzje są postrzegane bardzo krytycznie, zarówno w zespole, jak i w środowisku kibiców. To jednak Smuda jest trenerem i tylko on ma dokonuje wyborów, dopóki pozostaje na stanowisku. Nie możemy wpływać na jego decyzji - puentuje Gerber.

Zespół Franciszka Smudy zdegradowany do 3. ligi, Eintracht wraca do Bundesligi po 28 latach

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×