Nwaogu zapewnił trzy punkty - relacja z meczu Warta Poznań - Flota Świnoujście

Nie było niespodzianki w meczu Warty Poznań z Flotą Świnoujście. Trzy punkty trafiły do drużyny gości, choć poznaniacy mieli szanse na wywalczenie korzystnego rezultatu.

Dla Warty Poznań mecz z Flotą Świnoujście rozpoczął się najlepiej jak mógł. W 4. minucie po ładnym podaniu Michała Jakóbowskiego precyzyjnym strzałem z pola karnego bramkę zdobył Marcin Trojanowski. Warciarze oszaleli z radości, ale chyba zapomnieli, że to dopiero początek, a nie koniec meczu, bo w kolejnych minutach grali bardzo słabo i nie zagrażali gościom.

Flota nie załamała się straconą bramką i ze spokojem oraz dużą konsekwencją dążyła do wyrównania. W 14. minucie ta sztuka im się udała. Po płaskim dograniu Sebastiana Olszara głową gola z bliskiej odległości zdobył Charles Nwaogu. Podopieczni Tomasza Kafarskiego w pełni kontrolowali to spotkanie, a poznaniaków stać było jeszcze tylko na niecelny strzał z dystansu Trojanowskiego.

W 33. minucie przysnęła obrona Warty i po dośrodkowaniu z rzutu wolnego niepilnowany Nwaogu po raz drugi pokonał Adriana Lisa. Prowadzenie gości po pierwszej połowie było zasłużone i wydawało się, że po przerwie to nadal oni będą kontrolować spotkanie. Nie forsowali jednak specjalnie tempa, co wykorzystali poznaniacy, którzy walczyli o zdobycie wyrównującej bramki.

W 56. minucie groźny strzał z dystansu oddał Tomasz Magdziarz, ale Kasprzik zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką. Kilka minut później po fatalnym błędzie Bartosza Śpiączki piłkę przejął Jakóbowski, który zdołał minąć Grzegorza Kasprzika, ale jego uderzenie do pustej bramki w ostatniej chwili zdołał wybić Sebastian Zalepa.

Flota również mogła podwyższyć wynik. Najlepszą okazję zmarnował w 76. minucie Nwaogu, który próbował przelobować Lisa. Bramkarz Warty zdołał jednak najpierw lekko trącić piłkę, a potem ją złapać. Poznaniacy w ostatnich minutach ambitnie walczyli o jeden punkt i mieli nawet dogodną sytuację. Krzysztof Bartoszak znakomicie obrócił się z piłką, ale nie zdołał wykorzystać sytuacji sam na sam z Kasprzikiem, a mocną dobitkę z dystansu Marcina Klatta zablokował jeden z obrońców.

Trzy punkty zdobyła więc Flota, która dzięki temu awansowała na drugie miejsce w tabeli. Dramatycznie wygląda natomiast sytuacja Warty, która znajduje się w strefie spadkowej, a jesienią na boisku zdobyła tylko jeden punkt (otrzymała jeszcze walkower za mecz z ŁKS-em Łódź - przyp. red.).

Warta Poznań - Flota Świnoujście 1:2 (1:2)
1:0 - Marcin Trojanowski 4'
1:1 - Charles Nwaogu 14'
1:2 - Charles Nwaogu 33'

Składy:

Warta Poznań:
Adrian Lis - Maciej Wichtowski, Cezary Michalak, Alain Ngamayama, Wojciech Wilczyński, Paweł Giel, Paweł Czoska (59' Krzysztof Bartoszak), Marcin Trojanowski (79' Hubert Kotus), Leszek Nowosielski (72' Marcin Klatt), Michał Jakóbowski, Tomasz Magdziarz.

Flota Świnoujście:
Grzegorz Kasprzik - Bartosz Śpiączka (64' Radosław Jasiński), Sebastian Zalepa, Michał Stasiak, Patryk Fryc, Bartłomiej Niedziela (76' Mateusz Szałek), Krzysztof Bodziony, Marek Niewiada, Sebastian Olszar, Christian Nnamani, Charles Nwaogu (84' Arkadiusz Aleksander).

Żółte kartki:
Marcin Trojanowski (Warta Poznań) oraz Christian Nnamani, Sebastian Olszar, Bartłomiej Niedziela (Flota Świnoujście).

Sędzia:
Erwin Paterek (Świdnik).

Źródło artykułu: