Jakub Kosecki: W Lidze Mistrzów nie jesteśmy bez szans

Legia Warszawa po zdobyciu Pucharu i mistrzostwa Polski powoli zaczyna myśleć o starciach w ramach Ligi Mistrzów. Nadzieję na dobre występy ma Jakub Kosecki.

Informacja z wynikiem spotkania w Bielsku-Białej zaskakiwała Legionistów w różnych miejscach i sytuacjach. - Byłem w samochodzie, załatwiałem sprawy, zadzwonił do mnie dziennikarz i powiedział, że Podbeskidzie prowadzi 2:0. A 10 ostatnich minut oglądałem - powiedział Jakub Kosecki.

Zdobywając tytuł mistrza Polski "Kosa" stał się "lepszy" od ojca, Romana, który w swojej kolekcji nie ma triumfu w polskiej ekstraklasie. - Zadzwoniłem do niego i powiedziałem, że jest słabszy ode mnie - śmiał się zawodnik Legii.

Kosecki junior to jeden z jaśniejszych punktów Wojskowych w mijającym sezonie. - Na pewno dawałem z siebie wszystko, chociaż nie zawsze forma była najwyższa. Zostawiałem serducho na boisku i pewnie w jakimś stopniu pomogłem. To jednak cały zespół na to harował, gdyby nie oni - to nie udałoby mi się strzelać bramek - skromnie przyznał.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

"Kosa" cieszy się na rozgrywki Ligi Mistrzów. - Potrafimy grać mecze o wielką stawkę, gdy jest tłum na trybunach i dużo emocji. Na pewno w LM nie jesteśmy bez szans, ja w to wierzę, ale boisko wszystko zweryfikuje. Mam nadzieję, że polska drużyna będzie się liczyła w tej elicie - podkreślił.

Źródło artykułu: