Wisła lepsza w pojedynku na szczycie - relacja z meczu Wisła Płock - KGHM Zagłębie Lubin

W pojedynku drużyn pretendujących do awansu do ekstraklasy piłkarze płockiej Wisły po bardzo dobrym spotkaniu pokonali zawodników Zagłębia Lubin 1:0. Zwycięskiego gola dla Nafciarzy zdobył w ostatniej minucie spotkania Bartłomiej Sielewski.

Obie drużyny przed tym spotkaniem znajdowały się w górnej części tabeli. Zagłębie było liderem rozgrywek zaś Wisła znajdowała się na 7. miejscu w tabeli. Płoccy kibice mogli więc spodziewać się bardzo ciekawego pojedynku - wszak do Płocka przyjechał zespół, który niedawno grał w ekstraklasie i z pewnością by się w niej utrzymał, gdyby nie karna degradacja za korupcję. Trzeba również zwrócić uwagę na fakt, że Zagłębie zdołało zatrzymać w Lubinie praktycznie wszystkich zawodników, którzy grali w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nie dziwiła więc nikogo opinia, że faworytem tego spotkania byli nie gospodarze, lecz zespół z Lubina. Piłka nożna potrafi jednak być sportem bardzo zaskakującym i tak było też w spotkaniu pomiędzy Wisłą i Zagłębiem - wynik końcowy brzmiał bowiem 1:0 dla Wisły.

Spotkanie rozpoczęło się od lekkiej przewagi Zagłębia. Drużyna prowadzona przez Dariusza Fornalaka nie potrafiła sobie stworzyć jednak żadnej klarownej sytuacji. Zawodził będący najskuteczniejszym strzelcem zaplecza ekstraklasy Iljan Micanski. Świetnie grająca w tym meczu obrona gospodarzy nie dała mu rozwinąć skrzydeł działając destrukcyjnie na każdą próbę stworzenia zagrożenia pod bramką Artura Melona. Od 20. minuty pojedynku do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić płocczanie. W 21. minucie mogliśmy oglądać pierwszą bardzo dobrą akcję Wisły. Po uderzeniu Adriana Mierzejewskiego w sytuacji sam na sam znalazł się Maciej Wyszogrodzki. Bramkarz Zagłębia Aleksander Ptak wybiegiem przed pole karne ratuje Zagłębie przed utratą gola. Minutę później technicznym strzałem Ptaka zaskoczyć chciał Ireneusz Kowalski, jednakże golkiper Miedziowych złapał futbolówkę. Kolejne minuty to wyrównana walka o przejęcie inicjatywy na boisku. Na minutę przed gwizdkiem sędziego kończącym pierwszą połowę spotkania świetną okazję na strzelenie bramki zmarnował Micanski. Zawodnik ten w sytuacji sam na sam z Melonem uderzył obok słupka bramki Wisły.

Druga część spotkania rozpoczęła się podobnie, jak pierwsze 45 minut. Można było zauważyć lekką przewagę optyczną Zagłębia, jednakże nic z niej nie wynikało. Płoccy zawodnicy nie pozwalali gościom stworzyć sytuacji, którą mogliby oni zamienić na bramkę. Sami zaś starali się zagrozić bramce strzeżonej przez Ptaka. Tak było w 61. minucie pojedynku. Po dośrodkowaniu z rogu Karol Gregorek stojąc metr od bramki trafił w poprzeczkę. Od tego momentu zaczęła być widoczna lekka przewaga gospodarzy. Grali oni niemal bezbłędnie w obronie tworząc groźne kontry, które niestety nie przynosiły jednak skutku. Należy tutaj wspomnieć o niepodyktowanym rzucie karnym dla gospodarzy - zawodnik płockiej jedenastki faulowany był w polu karnym Zagłębia. Wejścia nakładką nie zauważył jednak sędzia tego spotkania. W 90. minucie pojedynku sędzia nie miał już wątpliwości i musiał odgwizdać bramkę zdobytą przez Nafciarzy. Po uderzeniu Mierzejewskiego z rzutu wolnego piłka odbiła się od obrońców Zagłębia i z 5 metra do siatki wpakował ją Bartłomiej Sielewski.

Piłkarzy Wisły Płock czeka teraz mecz w Pucharze Polski z Legią Warszawa. Po dzisiejszym pojedynku z całą pewnością można stwierdzić, że nie stoją oni na z góry straconej pozycji. Prezentowany w ostatnich pojedynkach przez płocczan styl gry może sprawić, że futboliści z Płocka, którzy będą gospodarzami tego pojedynku, mogą sprawić płockim kibicom miłą niespodziankę i wygrać te spotkanie.

Wisła Płock - Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)

1:0 - Sielewski 90'

Składy:

Wisła Płock: Melon - Żytko, Jarczyk, Sielewski, Chwastek - Mierzejewski (90' Mihailovic), Kowalski, Grzeszczyk, Wyszogrodzki (75' B. Wiśniewski) - Gęśla, Gregorek (64' Majkowski).

Zagłębie Lubin: Ptak - Bartczak, Stasiak, Lacić, Nhomanesu - Pawłowski, Goliński (70' Kędziora), Bartczak, Hanzel - Kolendowicz, Micanski.

Żółta kartka: Żytko, Gregorek (Wisła), Lacić, Nhomanesu, Kolendowicz (Zagłębie).

Widzów: 2000.

Sędzia: Cezary Smoleński (Suwałki).

Najlepszy zawodnik Wisły: Bartłomiej Sielewski.

Najlepszy zawodnik Zagłębia: Aleksander Ptak.

Najlepszy zawodnik spotkania: Bartłomiej Sielewski.

Źródło artykułu: