Stanislav Levy chce w swojej drużynie Marcina Kowalczyka

Stanislav Levy chciałby, aby w Śląsku Wrocław dalej grał Marcin Kowalczyk. Sam piłkarz popadł jednak w konflikt z klubem i nie zamierza dłużej bronić barw wrocławskiej drużyny.

Artur Długosz
Artur Długosz

O sporze Marcina Kowalczyka ze Śląskiem Wrocław pisaliśmy już TUTAJ i TUTAJ. W skrócie - "Kowal" chce odejść do Wołgi Niżny Nowogród, a wrocławianie uważają, że dalej powinien być ich zawodnikiem. Sam Stanislav Levy nic do powiedzenia w tej sprawie nie ma, ale chciałby, aby Kowalczyk dalej grał w jego drużynie. - Chciałbym, aby Marcin Kowalczyk dalej był w Śląsku Wrocław. To jest zawodnik, który może grać na trzech pozycjach i takiego piłkarza będzie nam brakowało. Ostateczna decyzja nie leży jednak w moich rękach. Ja już mówiłem, że wolałbym, aby Marcin został z nami. Decyzję podejmie już PZPN, FIFA, UEFA - skomentował szkoleniowiec.

- To był zawodnik podstawowego składu. Mówiłem już Marcinowi, że byłbym zadowolony, gdyby on został w Śląsku. On podjął jednak decyzję, że chce wyjechać i grać w Rosji. To wszystko teraz to spekulacje, nie wiem jak ta sprawa się zakończy - zaznaczył trener.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×