W wyjściowym składzie Tereka Grozny na mecz ze Śląskiem Wrocław pojawiło się dwóch reprezentantów Polski - Marcin Komorowski i Maciej Rybus. Stanislav Levy do gry desygnował natomiast praktycznie najmocniejszy skład.
Od pierwszych minut spotkania do ataku ruszyli zawodnicy z Wrocławia. Chwilę po rozpoczęciu gry po błędzie bramkarza piłkę przejął Sebastian Mila, dograł w pole karne do Marco Paixao, a strzał napastnika w ostatniej chwili zablokował jeden z obrońców. W 9. minucie z dobrej strony pokazał się Marian Kelemen, który obronił mocne uderzenie z linii pola karnego Magomeda Mitrisheva. 180 sekund później wrocławianie nie mieli już jednak tyle szczęścia i stracili gola, a na listę strzelców wpisał się Ailton. Zawodnicy WKS-u natychmiast groźnie odpowiedzieli. Najpierw bowiem Paixao trafił w poprzeczkę, a chwilę później Dalibor Stevanović uderzył w słupek.
W kolejnych minutach na boisku także nie brakowało emocji. Z dystansu strzelali choćby Dudu Paraiba i Maciej Rubus oraz Magomed Mitrishev. Bramkarze obu ekip stanęli jednak na wysokości zadania.
Brązowi medaliści mistrzostw Polski do wyrównania doprowadzili w 31. minucie. Wtedy to ładną indywidualną akcją zakończoną celnym strzałem popisał się Waldemar Sobota. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie chociaż swoje okazje mieli jeszcze Rybus i Przemysław Kaźmierczak.
Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy podopieczni Stanislava Levego strzelili drugiego gola. Po rzucie rożnym Tereka wrocławianie szybko wybili piłkę, a kapitan WKS-u uruchomił kontrę, po której rozegrał dwójkową akcję z Waldemarem Sobotą i wyprowadził Śląsk na prowadzenie! Zespół z ligi rosyjskiej mógł szybko odpowiedzieć, lecz Macieja Rybusa świetnie zatrzymał bramkarz zielono-biało-czerwonych.
Wrocławianie gdyby mieli więcej szczęścia, to w tym spotkaniu strzeliliby więcej goli. Niedługo po akcji Rybusa w słupek trafił bowiem Waldemar Sobota. W 66. minucie Tadeusz Socha w polu karnym faulował jednak zawodnika rywala Śląska, a rzut karny na bramkę zamienił Ailton. Śląsk po tym, jak stracił gola, od razu ruszył do ataku i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 69. minucie Mila zagrał z rzutu wolnego w pole karne, a tam celnym strzałem głową popisał się Rafał Grodzicki.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Ostatecznie Śląsk w pierwszym meczu sparingowym podczas zgrupowania w Austrii pokonał zespół Tereka Grozny 3:2.
Śląsk Wrocław - Terek Grozny 3:2 (1:1)
0:1 - Ailton 11'
1:1 - Sobota 31'
2:1 - Mila 54'
2:2 - Ailton (k.) 66'
3:2 - Grodzicki 69'
Składy:
Śląsk Wrocław:
Kelemen - Ostrowski, Pawelec, Kokoszka, Dudu - Stevanović, Kaźmierczak - Plaku, Mila, Sobota - Paixao.
II połowa: Kelemen - Socha, Grodzicki, Wasiluk, Spahić - Hołota, Stevanović - Sobota (65' Przybylski), Mila (75' Dankowski), Patejuk - Paixao (65' Więzik).
Terek Grozny: Godzyur - Jiranek, Komorowski, Utsiev, Yatchenko, Ivanov, Lebedenko, Piris, Rybus, Ailton, Mitrishev.
Żółta kartka: Mila (Śląsk).
Czerwona kartka: Ivanov /82'/ (Terek).