2 
Do Zabrza Paul Thomik trafił przed dwoma laty z Unionu Berlin. Prawoskrzydłowy miał w śląskim klubie zastąpić Grzegorza Bonina, który zdecydował się nie przedłużać umowy z Górnikiem, przechodząc do Polonii Warszawa.
Thomik wielkiej kariery przy Roosevelta jednak nie zrobił. W sezonie 2011/12 rozegrał zaledwie osiem spotkań w trójkolorowych barwach. Częściej niż w pierwszym zespole występował w drużynie Młodej Ekstraklasy górniczego klubu.
Przed rokiem 28-latek zdecydował się na wypożyczenie do występującego w trzeciej lidze niemieckiej VFL Osnabruck. W nowym klubie z miejsca wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie, zostając kapitanem drużyny.
Po zakończeniu okresu wypożyczenia Thomik odbył rozmowę ze sztabem szkoleniowym, na podstawie której podjął decyzję o zmianie barw klubowych. Za porozumieniem stron rozwiązał umowę z Górnikiem i wrócił do Osnabruck, gdzie czekała na niego już dwuletnia umowa z opcją przedłużenia o kolejnych dwanaście miesięcy.
- Żałuję, że w Górniku mi nie wyszło, bo to wielki klub z mojego miasta. W Zabrzu się urodziłem i stawiałem pierwsze kroki w zawodowym futbolu. Niestety nie wszystko układa się po naszej myśli i nasze drogi się rozeszły - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Thomik.
Swojej decyzji o transferze do T-Mobile Ekstraklasy jednak nie żałuje. - Spełniło się jedno z moich marzeń, bo zagrałem na stadionie, na który chodziłem za dzieciaka jako kibic. Górnik z sezonu na sezon jest coraz silniejszy i na pewno niebawem będzie występował w europejskich pucharach. Będę za chłopaków trzymał kciuki i jak tylko będzie możliwe, to na pewno pojawię się na ich meczu - puentuje nowy nabytek klubu z Dolnej Saksonii.
